BISZKOPT:
MASA:
POLEWA I WIERZCH:
* szklanka o pojemności 250 ml
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli.
W głębokim talerzu delikatnie wymieszać ze sobą obie mąki, kakao i proszek do pieczenia.
Żółtka utrzeć z cukrem do białości, pod koniec miksowania dodawać stopniowo po łyżce gorącej wody. Dodać przesiane mąki z proszkiem do pieczenia i kakao, delikatnie wymieszać łyżką, a na końcu ubite na sztywno białka i również delikatnie wymieszać.
Wylać ciasto na blachę (z wyposażenia piekarnika) wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównać i piec ok. 15-20 min. w temp. 180°C (uważać, by nie spiec zanadto, bo rolada się pokruszy i połamie w trakcie zwijania!)
Po upieczeniu szybko wyjąć z piekarnika, przełożyć na wilgotną ściereczkę, zdjąć papier i zwinąć. Zostawić do wystygnięcia.
MASA:
Z mleka odlewamy pół szklanki i wsypujemy do niej proszek budyniowy. Mieszamy i odstawiamy.
Resztę mleka należy wlać do garnka i zagotować. Zmniejszyć ogień, dodać cukier i wiórki kokosowe, gotować ok. 10 minut, aż wiórki wchłoną mleko i masa zgęstnieje. Następnie do masy dodać pokrojone w kostkę masło, rozpuścić. Na końcu dodać do gotującej się masy rozrobiony wcześniej budyń,cały czas mieszając. Ponownie zagotować, po kilku minutach zdjąć z ognia i wystudzić.
Roladę delikatnie rozwinąć i rozsmarować na niej wystygłą masę kokosową. Ponownie zwinąć. Wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny.
POLEWA:
Czekoladę połamać na małe kawałki. Dodać do niej masło i mleko, rozpuścić wszystko w kąpieli wodnej.
Polewą polać roladę. Wierzch posypać wiórkami kokosowymi.
Oj, umknęło mi...:) Już poprawiam przepis. Masło dodajemy po ok. 10 minutowym gotowaniu wiórków