2. Całe jajka zmiksować z cukrem i kakao. Dodawać stopniowo pozostałe składniki stale mieszając. Wylać masę do okrągłej blachy (śr. 28-30cm) wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Piec ok. 1 godz. w temp. 180 stopni
3. Masa:
4. Śmietanę ubić na sztywno, galaretkę rozpuścić w 0,5szkl. wody. Ostudzić, Jeszcze rzadką dodać do śmietany (uwaga - galaretka bardzo szybko gęstnieje), wymieszać. Dodać startą czekoladę.
5. W upieczonym placku wydłubac środek, pokroić wzdłuż banany, skropić sokiem z cytryny, poukładać na dnie ciasta, na to wyłożyć masę, łyżką uformować kopiec i pokruszyć na wierzch ciasto wydłubane ze środka.
6. Schłodzić
7. Smacznego :-) (P.S. zrobiłam z 1,5 porcji składników, żeby wyszło na dużą prostokątną blachę, dla wielu łasuchów, jak znalazł )
witaj, ciesze się, że przepis przypadł Ci do gustu ;-), a czekoladę (startą) dodajemy do masy, co wyszczególniłam w pkt. 4-tym :-) życze smacznego
O rany, idę do okulisty. Dziękuje i przepraszam. Dziś zrobię to ciasto i napisze jak mi wyszło.
Dodam jeszcze, że niedawno rozmawiałam o czytaniu ze zrozumieniem. Wymądrzałam sie wtedy strasznie, a teraz strasznie sie czuję
alez nic się nie stało, każdemu się zdarza, tym bardziej, że dzisiaj jest jakiś "ciężki" dzień...nie wiem jak u Ciebie ale u mnie pogoda wariuje :-) raz słońce raz deszcz, więc ... jest na co zgonić :-) pozdrawiam
Naprawdę super przepis...Zrobilam dzisiaj z podwójnej porcji bo mam dużą blaszkę okrągła o śr 30cm i wyszło superowe.Polecam
dziękuję bardzo i cieszę się, że smakował :-) pozdrawiam