takie ciasto na pierogi robiła moja mama
wydaje mi się że jest najlepsze
kto mi doradzi jak lepiej zrobic, wigilia w tym roku jest w sobote, chcialabym juz w piatek zrobic pierogi i co wtedy, mrozic na jeden dzien ?, czy ugotowac ale jak odgrzac, zeby byly jak swieze, a moze zostawic surowe w lodowce ale mysle, ze wyschna, prosze o dobra rade.
Zycze Wesolych Swiat, pozdrawiam
Zosia
Na pewno nie zostawic surowe w lodówce bo zmokrzeją i będą się lepic.
Ja też będę robic w piątek i żeby były świeże najpierw wrzucę je na wrzątek dosłownie na moment aby się sparzyły i wyjmę, przeleję zimną wodą, rozłożę do wyschnięcia i dam do lodówki.
W sobotę znów na moment wrzucę na wrzątek i będą jak świeże.
Tak samo robię co roku z uszkami z tym że po osuszeniu i schłodzeniu rozkładam na tacki i mrożę, później wrzucam do woreczków, w wigilię wędrują na wrzątek takie prosto z zamrażarki i wszystko jest ok.
Mam nadzieję że pomogłam.
Na zdjęciu to raczej nie uszka :(
Pierwszy komentarz na stronie i jakże trafiony ;P Acia, toż w przepisie stoi jak byk, że z podanych składników można wykonać albo pierogi albo uszka :)
Ciasto wyszło ładne i elastyczne i smaczne :) Pozdrawiam :)