<!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:595.3pt 841.9pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->
Mery_en tez robie takie ziemniaczki, są super! (uprzedziłaś mnie z tym przepisem, gratuluję szybkości) robię taką marynatę jak Ty ale ze świeżym czosnkiem bez cebuli i nie obieram ziemniaków z łupek tylko dobrze myję. Podaję je z masłem ziołowo-czosnkowym. Najczęściej pożeramy je w zimie popijając kefirem i wspominając letnie wieczory, ponieważ smakują jak z ogniska! Pozdrawiam!!!
A tak wyglądają moje.
hmm popijając kefirem mówisz Besiu? muszę spróbować, najczęściej wybieram opcję z tuczącą porcją majonezu tudzież kalorycznego sosu :) Kefir do ostrych ziemniaczków brzmi doskonale. Pozdrawiam :)