Składniki do ugotowania golonek:
2 duże lub 4 małe golonki (przednie, tylne, obojętne)
3 duże marchewki
2 średnie pietruszki
1 duży por
1/2 dużego selera
Pół główki czosnku
8-10 liści laurowych
15-20 ziaren ziela angielskiego
10-15 ziaren pieprzu czarnego
2 czubate łyżki Vegety / Kucharka
1 łyżka magii
Woda (aby nie dolewać musi przykryć golonki powyżej 5 cm)
Składniki na marynatę do pieczenia golonek:
200 ml oleju rzepakowego
Po 1 łyżeczce vegety, pieprzy mielonego (mogą być rozgniecione ziarna), pieprzu ziołowego, oregano, bazylii, rozmarynu, tymianku, estragonu, papryki słodkiej, papryki ostrej lub chilli, czosnku granulowanego, gałki muszkatołowej i gorczycy
Po kolei...
Golonki nastawić do gotowania bez żadnych przypraw i warzyw. Kiedy zdejmiemy szumowiny i kiedy zrobią się już miękkawe, wtedy dodajemy przyprawy. Po ugotowaniu golonek na miękko (ale nie żeby odpadały od kości), dodajemy warzywa. Po ugotowaniu warzyw na miękko, wyciągamy golonki do większej miski. Oczywiście wywar z gotowanai możemy wykorzystać na sos, rosołek, żurek, itd. Ja nie wylewam nigdy, nie marnuję...
Po przełożeniu do misek golonek (musze być ciepłe, nie dajmy im ostygnąć) zabieramy się za marynatę. Marynatę możemy przygotować wcześniej.
Wszystkie składniki marynaty mieszami na sucho, następnie dodajemy ojel (zapobiega to robieniu się grudek z przypraw). Obficie polewamy i lekko wcieramy marynatę w ciepłe jeszcze golonki.
Wkładamy do rozgrzanego opiekacza lub piekarnika. Ja wczoraj robiłem w opiekaczu 800 watowym ponad 45 minut (nie na gorące powietrze bo wysuszy ale zwykły opiekacz a'la grill domowy). W piekarniku ciężko mi powiedzieć, poniewać mam dysze popsute i mi gaśnie co chwile, trzeba po prostu kontrolować, aż zacznie fajnie skwierczeć, a skórka zrobi się lekko zarumieniona (jeśli ktoś woli skórke spieczoną, to robi to dłużej).
Jako dodatek to wiadome, musztarda sarepska, chrzan, czy inne dodatki wg gustu. Fajnie zrobić sos z wywaru i polać golonki. Pasują oczywiście ziemniaki w każdej wersji, peiczywo, kasze. Również wg gustu.
Ważna uwaga: golona jak to golona jest ciężka, dlatego dla kobiet polecam czerwone, wytrawne wino, a dla Panów "setka" ;)
Ogólnie to był mój test takiej golonki, bo mnie wczoraj naszło ale wyszła super. Rodzinka już próbowała, żadnych zastrzeżeń.
Druga sprawa, jeśli ktoś nie lubi któregoś składnika, spokojnie można sobie go odpuscić lub zmienić lekko proporcje, nic się nei stanie złego :)
To smacznego ;)
Witaj. Oczywiście że można zatrzymać na etapie gotowania. Trochę dłużej aby mięso odchodziło praktycznie samo od kości (ja tak robię, że wyciągając cedzakiem, po prostu się rozpada). Ale nie musi być aż tak rozgotowana. Warzywa dodasz paręnaście minut później aby nie były ciapowate (gotowaną golonke oczywiście możesz podać z tymi warzywami, nawet wypada). Co do peklowania, to nie jest niezbędne. W życiu kilka razy peklowałem i wsio. Jakoś mi nie przeszkadza niepeklowana. Jeśli są duże golony można je naciąć wzdłuż celem szybszego ugotowania się. Do wywaru można wrzucić makaron i jest a'la rosół, możesz wykorzystać wywar do sosu, gulaszu, można dodać nogi wieprzowe celem uzyskania żelatyny na galaretę ale jak chcesz, to z wywaru po samej golonce i warzyw możesz zrobić galaretę warzywną (+ żelatyna). Ogólnie gotowanie golonki nie jest niczym skomplikowanym. Komplikacje zaczynaja się jak robisz wynalazki typu nadziewana golonka :)
Oczywiście pozostałe składniki bez zmian (odpada tylko marynata do pieczenia) i dodatki typu musztarda sarepska, chrzan czy ziemniaki również bez zmian. Ogólnie: robisz dwie porządne golony, ładujesz ugotowane na talerz z warzywami, kładziesz obok gotowane ziemniaki lekko rozgniecione, polane tłuszczykiem (Rama takie ma fajne w tubie do ziemniaków), stawiasz obok Krupnika 200 ml, nóż, widelec i powodzenia z badaniem cholesterolu ;)
Serdeczne dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź. Wprowadzę tylko jedną korektę - wezmę 200 ml Finlandii. Pozdrawiam - M
Spoko. Pasuje i Finladia i Krupnik ale kolorowe mniej.
Świetny przepis Wypróbowany, mogę polecić z czystym sumieniem
Dziękuję :)))
martok (2013-03-20 14:23)
Zaskoczył mnie brak soli w tym przepisie. Czy vegeta i maggi na pewno tu wystarczą?