- mała pekinka lub pół dużej,
- malutka cebulka,
- 1-2 pomarańcze,
- garść suszonej żurawiny,
- łyżka majonezu,
- cukier, sól, pieprz
Co tu się rozpisywać:
1. Pekinkę pokroić w paseczki, dodać pokrojoną w drobniutką kosteczkę cebulę i przyprawy (u mnie zdecydowanie przeważa cukier). Wymieszać i zostawić na krótką lub długą chwilę.
2. Pomarańcze obrać ze skórki i białych błonek, pokroić w kostkę. Dodać do pekinki. Dodać suszoną żurawinę i majonez. Wymieszać. Łyżka majonezu z sokiem z pomarańczy tworzą bardzo fajny sosik.
Smacznego!
jakie borówki ? tzn.jagody? borówki czerwone? i jakie suszone? z konfitur? lubię nowości ale nie wiem tak konkretnie co pod tymi borówkami się kryje!
Borówki to inaczej jagody, aczkolwiek tu na zdięciu mało widoczne,jagody powinny byc okrąglutkie:),te mi bardziej na jakieś suszone wyglądają,ale może się autorka wypowie:)
a może to żurawina jest?też jestem ciekawa
Dziewczyny, przepraszam bardzo. Oczywiście, że chodziło mi o żurawinę suszoną. Nie wiem, gdzie miałam głowę i nie wiem, skąd mi się te borówki wzięły, których nawet w domu nie mam. Już zmieniam w przepisie, nie wiem tylko, co zrobić z tytułem... Sorka jeszcze raz, chyba muszę się zacząć bardziej skupiać.