znam ten przepis , bardzo pyszne. Dobre na wykorzystanie ziemniaków pozostałych po obiedzie. Ja daję mąkę pszenną.
już kiedyś robiłam mężowi parówke ale w innym cieście- to była masakra ! mąż powiedział żebym lepiej więcej nie kucharzyła :( dziś robie kolejną próbę! z tym przepisem. A że mój mąż jest wybredny i po ostatniej klapie troszkę się denerwuję kolejną porażką. A może akurat ten prosty przepis sprosta wymaganiom nawet takim Hrabiom jak mój mężulek hihi Dam wieczorem znać. Trzymajcie kciuki za mnie, bo jestem słabą kucharką :P
mi smakowało bardzo !! :) ale niestety mój Hrabia powiedział że żadna rewelacja :(:(:( tzn że za mało smakowe.
Madzenka radzę zmienić męża :) albo niech sam gotuje :D hehehe
najlepiej to lubię jak sami nic nie zrobią a tylko marudzą że nie takie, nie owakie :) mój tata często sam gotuje obiad dla wszystkich :) mąż mojej koleżanki tylko marudził więc ona się zbuntowała i przez tydzień nie robiła obiadu.. on sam musiał gotować :)
taaa, pytanie czy sprzatali po sobie, moj jak zacznie gotowac to pozniej z wierzchu sprzatnie ale np nmąki na podłodze już nie zauważy..gorzej na tym wychodze niż jakbym sama gotowała