2 jajka, 3 zółtka oraz cukier (pół łyżeczki zostawić do drożdży) ubić na małym ogniu - ostudzić.
W połowie mleka zrobić zaczyn z drożdży troszkę mąki i łyżeczki cukru, a w drugiej połowie mleka rozpuścić masło - ostudzić.
Do mąki dodać wszystkie ostudzone płyny, szczyptę soli, łyżkę spirytusu i dokładnie wyrobić ciasto.
Gdy wyrośnie, łyżką oddzielać kawałki ciasta (wielkości małego pączka) nakładać powidła i dokładnie zlepiać pączki aby się nie rozkleiły podczas smażenia
Smażyć na niezbyt dużym ogniu żeby pączki się upiekły i nie były w środku surowe.
Jeszcze gorące obtaczam w cukrze pudrze i gotowe!!!
Życzę SMACZNEGO!!!!