proszę mi odpowiedzieć na pytanie :czy zalewa ma być gorąca i czy ogórki obieramy?
Dziękuję ,pozdrawiam.
ja osobiście ich nie obieram a zalewam zalewa gorącą i pasreyzuję chwilkę
Rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jestem słabą kucharką ale spróbowałam je zrobić i są rewelacyjne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
super... szczególnie ten seler daje niesamowity zapach i smak... sa bardzo delikatne! dla mnie rewelacja!!!
ja obieram i zalewam zimną zalewą taki dostałam przepis i nie daje selera ani pietruszki i są superrrrrrrrrrrrrrr
Czy 3 min. pasteryzacji wystarczą? Zalewa po jakimś czasie zmętnieje i zrobi się kwaszono-octowa, czy też zwyczajnie klarowna, jak przy pospolitych ogórkach konserwowych?(Kiedyś u kogoś jadłem podobnie wykonane ogórki, lecz były właśnie kwaszono-octowe).
Zwykłe konserwowe (takie, jak w sklepie) pasteryzowało się 17-20 min w temp. 80-85 st.C. i woda pozostaje klarowna.
Podstawowa uwaga dla Drogich Pań co do ogólnego procesu pasteryzacji przetworów w słoikach TWIST-OFF: słoiki winny być zatopione w wodzie do min. 3/4 wysokości, a nakrętki muszą być jedynie nałożone na gwint słoików, tak aby była szczelinka między brzegiem słoika, a pokrywką o szer. ok. 1 mm umożliwiająca ujście powietrza, oparów szkodliwych substancji i drobnoustrojów. Po zakończeniu pasteryzacji, wyjmując słoiki z kotła zakręcamy i odstawiamy np. na podłogę wyłożoną szmatą (bez odwracania!) Niektórzy pasteryzują słoiki TWIST-OFF całkiem zamknięte i zanurzone w wodzie, lub bez całkowitego zanurzenia, lecz wówczas grozi to wybuchem! Poza tym niektóre bakterie mogą pozostać w przetworze, a też substancje chemiczne (środki ochrony roślin, nawozy itp.) pozostają (o ile były używane przy uprawie surowca na przetwór). Pozdrawiam!
DominikWwa - jestem gospodynią na swoim..już 40 lat... i zawsze korniszony czy też zakiszone już ogórki pasteryzuję- po zagotowaniu się wody do pasteryzacji - nie dłużej niż 3 - 5 minut. I ani razu nie miałam kiszono pasteryzowanego smaku ogórków. Woda ( zaprawa) zawsze jest krystalicznie czysta w korniszonach i piklach..no a w kwaszeniakach jest trochę białawej substancji na dnie słoja..jak to w kiszonych ogórkach bywa.
A muszę też zaznaczyć że zaprawę robię o wiele słabszą niż w większości przepisów...bo na 6 szklanek wody czyli na 1,5 litra daję 250 ml czyli szklankę octu i nic się nie psuje, nie zatrułam jeszcze nikogo, bo nakrętki twist off dokręcam po pasteryzacji, a słoje typu weki te z gumką i sprężynką same się zasysają. Pozdrawiam...
Teresa.Marcjan dziekuje za info. Ale jedna pani przygotowywala w podobny sposob, jak ogorki po zydowsku, male ogoreczki i wychodzily jej konserwowo-kwaszone (słodko-kwaśne) i wcale nie zepsute. Ciekawiło mnie tylko, czy w tym przepisie takie wyjdą. Ona zostawiała ogórki po umyciu w soli na całą noc, a na drugi dzień zalewała gorącą zalewą octową i zamykała bez pasteryzacji, stąd później ten proces "mini-kwaszenia" powstawał. Znacie Panie dokładny przepis na te ogórki?
Plis odpowiedzcie mi przed poludniem. Jak to nać selera i pietruszki? W całości? Skroić? To się później zjada, czy wyrzuca jak koper z kwaszonych ogórków? I w ogóle niech ktoś zapoda więcej zdjęć, bo nie mam pomysłu jak kroić, szczerólnie nacie i korzenie.
ekleria, ja zawsze daje w całości natki i wyrzucał, własnie tak jak koper z ogórków
Dziękuję Kochana za szybką reakcję!
Magdalena Borkowska (2005-09-21 13:13)
ogorki sa wysmienite,rewelacja,smak jak z bajki,super.polecam!!!!madzia