1 kg dojrzałych malin
0,5 kg cukru
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki
0,5 szklanki ginu
Maliny zasypać cukrem i zalać alkoholem (wódka + spirytus + gin). Odstawić na 3 miesiące - najlepiej takie, gdzie dochodzą promienie słoneczne (moja stoi na parapecie w salonie ). W tym czasie trzeba potrząsać naczyniem z nalewką co 2-3 dni, żeby cukier dobrze się rozpuścił. Jak już odstoi 3 miesiące, nalewkę przefiltrować i przelać do butelek. Trzymać w ciemnym i raczej chłodnym miejscu.
Wspaniała na jesienne i zimowe przeziębienia
Niby nie wiele tego ginu w porównaniu z resztą alkoholu, ale swoje robi taki fajny posmaczek nadaje
Witam zrobiłam nalewkę dwa tygodnie temu, teraz czekam na efekty aż3 miesiące,napiszę co wyszło pozdrawiam.
naleweczka dobra ,posmak ma lekko koniakowy coś innego , polecam i pozdrawiam.
Cieszę się, że smakuje :) moja kończy dojrzewać... Niezastąpiona na przeziębienie :)
Zrobiłam. Ciekawią mnie inne przepisy, w tym ten gin. Muszę przyznać, że nalewka wyszła mocna. Ale wyśmienita. Przy zlewaniu mój brat i chłopak mówili, żebym sama ją sobie piła, bo mocna, ale teraz jakoś im to nie przeszkadza. W tym roku nastawiam kolejną.
karasia (2010-08-07 17:18)
Już mi się podoba, muszę zrobić - ciekawi mnie ten gin w nalewce.