Margarynę rozpuścić w rondelku i ostudzić.
Żółtka i pozostałe składniki dać do miski i miksować, jak się składniki połączą, wlewać powoli margarynę i nadal mieszać. Ubić pianę z białek i delikatnie wmieszać w ciasto.
Przelać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą.
Piec w temperaturze 170
oC około 50 minut. Czas pieczenia jest uzależniony od wielkości blaszki, ja swojego murzynka piekłam w małej blaszce, potrzebował aż 50 minut ale w większej blaszce szybciej się upiecze, to już można sprawdzać patyczkiem po 40 minutach.
Po upieczeniu murzynek jest już gotowy ale można go jeszcze urozmaićić, przekroić na pół i posmarować powidłami albo przełożyć masą budyniową. Ja dałam i powidła i krem budyniowy.
SMACZNEGO!!!!
P.S. Proponuję go jednak upiec w większej blaszce, bo mój wyrósł troche za wysoki.
P.S.2 Ja jestem całkowitym antytalentem do pieczenia ciast, a to ciasto wychodzi mi zawsze, także polecam każdemu niedoświadczonemu, zapewniam, że tego ciacha nie można popsuć.