Smarujemy tłuszczem formę na 12 sztuk muffinków i nastawiamy piekarnik na 200st.C.
W misce mieszamy mąkę, cukier, sól i proszek do pieczenia. W innej misce miksujemy jajo z mlekiem i oliwą. W mącznej misce robimy na środku dołek, do którego wlewamy zawartość płynnej mikstury.
Teraz mieszamy począwszy od środka drewnianą łyżką - w żadnym wypadku tego nie miksować, trzeba się namęczyć ręcznie. Powoli mieszamy, aż zniknie nam mąka na brzegach a ciasto będzie miało jednolitą, gęstą konsystencję.
Ciasto jest naprawdę gęste.Teraz możemy przełożyć je do formy - zapełniając do ok. 2/3 dołki. Piec 18-20 minut aż będą złote a patyczek do sprawdzania suchy.
Czas pieczenia zależy od formy na ciastka - ja mam w miare małą formę. Malutkie muffinki powinni się piec ok. 8 minut krócej, a te ogromne przez 30 minut w 180st.
Muffinki dopełniamy dodając różne dodatki.
Na zdjęciu muffiny, które rosły w stronę światła ;)
A oto muffinowe wariacje:
1) jagodowe:
Przygotuj ciasto-bazę i 3/4 szkl. świeżych lub mrożonych jagód/borówek/malin/truskawek/wiśni itp. Wymieszaj z ciastem - moga być opruszone mąką. Można dodać 1 łyżeczkę startej skórki cytrynowej.
2) żurawinowe:
Dodaj 1 szkl. pogniecionej/posiekanej żurawiny z 2 łyżkami cukru.
3) makowe:
W przepisie powinno być 1/2szkl.(nie 1/3) cukru i 1 łyżka maku.
4) bananowe:
W przepisie mleka powinno być tylko 1/2 szkl. Dodaj 3/4 szkl. posiekanych bananów i 1/2 szkl. posiekanych orzechów.
5) serowe:
Dodaj 1/2 szkl. sera cheddara albo innego.
6) posypka:
Wymieszaj 3 łyżki mąki z 3 łyżkami brązowego cukru i 1/4 łyżeczką zmielonego cynamonu. Posiekane 2 łyżki zimnego masła i 2 łyzki posiekanych orzechów. Posypać tym muffinki będące już w formie na ciasto.
7) czekoladowe:
To moje ulubione: zanurzone duze kawałki białej lub czarnej czekolady (kakaowe muffinki). Niestety nie wiem jeszcze jak je zrobić - zwykła czekolada się nie sprawdza :( Jak znajdę sposób, dam wam znać.