Naleśniki:
3/4 kg mąki tortowej
4,5 - 5 szkl. mleka
2 jajka
1 łyżka oliwy z oliwek
Farsz:
40 dga łopatki lub karkówki wieprzowej
30 dag kapusty kiszonej
3 ugotowane na twardo jajka
1/2 puszki kukurydzy
1 cebula
15 dag startego sera żółtego
majeranek, sól, vegata, pieprz, papryka słodka mielona, czosnek granulowany
Wszędzie w necie spotykam się z przepisem na krokiety z mięsem i kapustą, które są tylko z mięsem i kapustą a mnie takie wydają się zbyt suche.
Moja wersja tej potrawy jest bardziej bogata.
Zapraszam amatorów krokietów (i nie tylko) do wypróbowania krokietów po mojemu.
Naleśniki:
Do miski wsypujemy mąkę, wlewamy 3 szklanki mleka, wbijamy jajka i dodajemy olej. Mieszamy mikserem i w trakcie dolewamy resztę mleka. Ciasto musi być rzadkie, żeby naleśniki wyszły cienkie.
Na suchej patelni teflonowej lub ceramicznej smażymy naleśniki.
Farsz:
Mięso kroimy w kostkę i gotujemy w wodzie z vegetą do miękkości, kapustę również gotujemy ale bez przypraw. Cebulę siekamy i podsmażamy.
Ugotowane mięso, kapustę i cebulę mielimy w maszynce i mieszamy. Dodajemy pokrojone w kosteczkę jajka, ser żółty, kukurydzę. Doprawiamy, ilość przypraw wedle gustu. Sugeruję nie żałować majeranku.
Na usmażone naleśniki nakładamy sporą porcję farszu i zwijamy krokiety i tak do wyczerpania składników.
Obtaczamy krokiety w rozbełtanym jajku i bułce tartej. Bułka może buć z dodatkami np. z otrębami, pokruszonymi płatkami kukurydzianymi itp.
Wersja mniej kaloryczna to obtoczyć krokiety w jajku i smażyć na suchej patelni pod przykryciem. Trochę więcej kaloryczna wersja to położenie podczas smażenia plasterka sera żółtego na wierzchu. Polecam serdecznie bo taka wersja jest na prawdę pycha.
Wersja bez panierki