CIASTO
40 dkg mąki
30 dkg margaryny (Palma - taka z murzynkiem) - bardzo mocno schłodzona (przy drugiej metodzie bierzemy 25dkg + 7dkg)
7 łyżek gęstej kwaśnej śmietany
MASA:
I.
1) 5 żółtek
2) 1/2 szklanki cukru
3) 1 op. budyń waniliowy
4) 1 czubata łyżka mąki pszennej
5) 1/2 szklanki mleka
6) 3/4 litra mleka
II.
2 całe jajka
2 łyżki cukru
+ 300g masła
CIASTO
Posiekać razem i zagnieść ciasto. Podzielić na dwie części. Schłodzić w lodówce ok. 1 godziny. Upiec dwa jednakowe blaty.
lub druga metoda :
Mąkę wsypać do miski i zetrzeć na nią, na tarce jarzynowej, margarynę. Posiekać razem, dodać śmietanę i bardzo szybko zagnieść ciasto. Podzielić na dwie równe części. Schłodzić w lodówce ok. pół godziny. Wyjąć z lodówki pierwszą część ciasta, rozwałkować (delikatnie podsypać mąką można) na prostokąt ok. 25x 40 cm i posmarować połową pozostałej (tej miękkiej) margaryny. Zwinąć dość ściśle wzdłuż krótkiego boku. Otrzymamy długą i cieniutką roladę, którą jeszcze delikatnie rolujemy dociaskając (tak jak wałeczek na kopytka robimy), a następnie ściśle zawijamy niczym ślimaka. Chowamy do torebki foliowej i wkładamy do lodówki na kilka godzin (u mnie było całą noc). Tak samo postępujemy z drugą częścią ciasta.
MASA:
I.
Składniki 1 - 5 wymieszać dokładnie aby nie było grudek i ugotować budyń na mleku (składnik 6). Ostudzić, często mieszając aby nie zrobił się "kożuch".
II.
Jajka z cukrem ubić na parze - mają być puszyste i gęste. Wystudzić
Utrzeć kostkę masła i dalej ucierając dodawać na zmianę po 1 łyżce masy I i masy II.
Gotową masę wyłożyć na pierwszy upieczony blat i pzrykryć drugim. Można posypać cukrem pudrem.
Ciasto może jest pracochłonne ale warte zachodu. Ten krem ma wszystkie kremy pod sobą. Przepis dostałam ładnych kilka lat temu, gdy pracowałam i mieszkałam na Podkarpaciu.
a tak listkuje ciasto
Kremówka rzeczywiście jest pyszna.Masa bardzo smaczna,chociaż lekko mi się ścięła (dodałam jeszcze" letni " budyń).Mimo to wklejam zdjęcie i zachęcam kremówka - warta upieczenia.
mala herba, bardzo dziękuję za przemiły komentarz i piękne zdjęcie. Ja już dość dawno nie piekłam tej kremówki, ale chyba niedługo to nadrobię. Toż Wielkanoc za pasem