Sernik (nieważne czy z twarogu czy serków homo) zawsze budzi we mnie wspomnienia z dzieciństwa. Pamiętam, jak patrzyłam zaczarowana na proces powstawania kolorowych kwadracików, które toną w białym puchu. Nie mogłam się doczekać chwili wyjmowania blachy z lodówki :) Przepis mieliśmy zupełnie inny, ale ciastodeser nazywał się dokładnie tak samo :)
Może i dobry ale skład mnie przeraża ; dużo żelatyny i surowe jajca NIE
Iwonka33, najwidoczniej nie wiesz jak surowe jajka poddać obróbce, aby nie było niebezpieczeństwa. Wystarczy zanurzyć je na 5 -7 sekund we wrzątku i wszystko, czego się tak obawiasz zabijasz. Jesli chodzi o żelatynę to ilość sera z pianą i aromatem pomarańczowym jest taka, że nie odczujesz nawet jej zawartości, a masa nie jest twarda, tylko rozpływa się w ustach. Zawsze zamiast żelatyny możesz użyć galaretki, ale to przecież to samo, tyle, że sztucznie barwiona i pachnąca !.
Ja też jestem przeciwniczką surowych jajek w serniku, szczególnie latem.Podobno sparzenie nie uchroni przed salmonellą ,tak ktoś kiedyś napisał na Wż. Nie życzę nikomu zatrucia salmonellą, mój mąż zatruł się kilka lat temu na weselu tatarem z surowym żółtkiem,podobno też były jajka sparzone.
Pewnie, jajko, jajku nie równe. a zawsze je mam z jednego "wiejskiego" żródła i jestem pewna co do tych jajek (choć i tak zawsze je wkładam do wrzątku przez rozbiciem). Ze sklepu też bym ich nie użyła do tego serniczka. A ciasto polecam, bo jest pycha !
gosia s (2012-04-23 08:07)
Sernik świetnie wygląda z kolorowymi galaretkami w środku, jak już wcześniej pisaliśmy na forum polecam twarożek sernikowy Pilos z Lidla, do ciasta sprawdza się super