Ciasto :Żółtka ucieramy z cukrem, olejem,miekką margaryną. Dodajemy proszek do pieczenia, mąkę i ubitą pianę z białek. Mieszamy wszystko. Ciasto dzielimy na 4 części dodając kolejno : do pierwszej kakao, do drugiej kisiel, do trzeciej mak a do czwartej wiórki kokosowe.Wykładamy na blachę robiąc podłużne pasy i pieczemy około 40 minut (wszystko zależy od piekarnika). Ja piekłam 40 minut w 180 stopniach z termoobiegiem. Po upieczeniu przekrawamy ciasto. Tak wygląda po przekrojeniu :
Krem :
Do garnka wkładamy twaróg, jajka, cukier,margarynę (ja użyłam masła). Dokładnie mieszamy. Wlewamy budyń wymieszany z mlekiem. Na maleńkim ogniu mieszamy aż zgęstnieje.
Finał :
Masę (gorącą) wykładamy na połowę ciasta , przykrywamy druga połową tak żeby paski nie pokrywały się kolorami. Dekorujemy polewą i ewentualnie posypką (jest wtedy bardziej kolorowe).
Tu w blaszce :
A tu już gotowe do zszamania :
Proszę mi wierzyć, ciasto nie jest pracochłonne. Robi się je szybko. Ciasto nie jest bardzo słodkie. Przepis znalazłam w "Prześlij przepis" , autorką przepisu jest Pani Walentyna Sędłak. Ja tylko troszeczkę go zmodyfikowałam.
Smacznego !
P.s.
Masę serową można zastąpić swoją ulubioną masą, chociażby budyniową. To już kwestia indywidualnego smaku.