Dziękuję Saro. Ta zupka też bardzo nam smakuje a - " pełnia smaku " - nie napisałam dla reklamy, taka ona jest - z kalafiora " wydobyte " jest wszystko. Już dziś życzę smacznego, i pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Wczoraj zrobiłam jesienną pełnię smaku.Rzeczywiście doskonała jest ta kalafiorowa.Polecam póki są jeszcze śweże i dorodne kalafiory
Masz świętą rację Kuchareczko - pospieszyłam się z tą zupą o całe pół roku - to powinna być jesienna pełnia smaku. Miałam ją niedawno - i nie ma porównania z kalafiorami kwietniowymi ( czytaj - sztucznymi ) Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam !!!
Przepyszna ta zupka, dziś była na obiad. Mąż był zachwycony, poprosił o dokładkę, niunia zjadła tyle, że nie zmieściła drugiego dania! Dzięki za super przepis! Pozdrawiam
Diękuję peggy83 za przemiły komentarz - a najbardziej cieszę się , że Niuni smakowało. Serdecznie pozdrawiam !!!
gotowałam tę zupę,jest pyszna,polecam.
Nie mialam kalafiora, wiec zrobilam z brokula. Niby zwykly przepis, ale zupa troche inna chyba przez te zmiksowanie lodygi. Po prostu pyszna!!!!
Wszystkie Twoje przepisy sa niesamowite, mam nadzieje, ze kiedys je wyprobuje. Zwlaszcza rosół SZOK i miesa typu golonka, boczek.. az wstyd przyznac, ze mam juz prawie 30 lat i nigdy nie pieklam takich mies... Dzieki wiec za inspiracje i czekam z niecierpliwoscia na nastepne Twoje przepisy:)
Dziękuję deanne za b. miły komentarz. Masz d o p i e r o " prawie 30 lat " i nie gotowałaś wszystkiego ? Moja droga, nie przyznam się ( bo wstyd ! ) w której wiośnie życia upiekłam pierwszy torcik nadający się do podania na stół......
A co do łodyg - nigdy ich nie wyrzucam. W tym przepisie są zmiksowane, a np. obrany głąb z kapusty czy kalafiora pokrojony w kostkę - w zupie jarzynowej jest jak kalarepka. Rozetrzyj w palcach łodyżkę z pietruszki, kopru lub selera , a potem listki - co bardziej pachnie ? Zawsze łodygi z natki przełamane i związane nitką wrzucam do rosolu. To samo z koprem - " piórka " do ziemniaków, a garść pokrojonych drobno łodyżek do botwinki, jarzynki a nawet pomidorowej - oczywiście te młode, zielone - nie " zrogowaciałe ". One sie rozgotują a smak i zapach zostanie. Zieleninę kupuję na targu " hurtowo ", fakt - jej obróbka zajmie mi prawie cały wieczór, ale na 2 - 3 miesiące mam w zamrażarce co potrzebuję - na wyciągnięcie ręki. Milutko pozdrawiam !!!
swietny przepis! genialnie zilustrowany a zupka.. mmm.. wlasnie jem - pyszna. polecam!
Dziękuję za miłe słowa. Choć w nazwie zupy jest wiosna, ale to właśnie teraz - kiedy na bazarze kalafiory są tanie i ogromne - robię ją dość często. Gotowałam w poniedziałek, też bardzo lubimy. Serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!
mam zamiar dzisiaj ugotować tą zupkę. Jednak nie piszesz nic o mięsku. Jest tylko, że gotujemy rosół, czyli , że wtedy gotujemy samo mięso? Bez przypraw? dziękuję za odpowiedź :)
Droga pestylko - w skladnikach napisałam o przyprawach i mięsie ( 0,5 kg kawałków wieprzowiny gulaszowej ). A na czym ugotujesz zupe - nie bedzie to miało zasadniczego wpływu na jej smak. Robiłam już na " wczorajszym rosole ", na porcjach rosołowych z żołądkami, na kościach ze schabu, a nawet kiedyś na mini klopsikach ( jak zupa szparagowa która jest też w moich przepisach ) - czyli czym dysponujesz.
A nawet niektórzy twierdzą, że wiosenna lekka zupa moze być " na niczym " - Smietana ewent. łyżeczka masła i kostka rosołowa wystarczy.
Podobnie z przyprawami. U mnie zielenina moze być " garściami ", a inni nie lubią...itp....
Cieplutko pozdrawiam i życzę smacznego !
Zupa wspaniala ! Co prawda gotuje kalafiorowa od lat ale tutaj skorzystalam z pomyslu dodania
zmiksowanych lodyg kalafiora.Swietny pomysl .
U mnie zamiast majeranku dodalam swiezy koperek i smietane i makaron zamiast ziemniakow.
Dziekuje i pozdrawiam
Moniu - koper ! Oczywiście że koper pachnie wiosną - niepowtarzalny smak. A czy ziemniaki czy makaron - to już kwestia Waszego podniebienia. Czytam własnie książkę, gdzie bohaterka mówi do koleżanki - " po powrocie ugotuję Ci babciną pomidorówkę z ogromną ilością kopru ".
A głąb z młodej kapusty czy kalafiora pokrojony w kosteczkę, w jarzynce świetnie zastępuje kalarepkę. Dzisiaj przy piatku u mnie rybka, ale jutro zupka - obowiązkowo z koprem. Narobiłaś mi apetytu. Serdecznie pozdrawiam !!!
Zrobiłam i nie nie mogę odczepić się od garnka...Rewelacja !!!
Zupka "niebo w gebie" ! Jako, ze cala rodzina uwielbiamy kalafior w kazdej postaci, a zupe kalafiorowa gotowalam w tzw. podstawowej wersji, to tym razem maz stwierdzil, ze jest "inna" - czyli lepsza :) ).
Chlipalismy (doslownie) czym predzej z talerzy ... taka byla smaczna i ladna ! :)
Pysznościowa!!
Pierwszy raz robiłam zupke kalafiarową i jest przepyszna, same pochwały w domku otrzymałam, a zapach roznosił sie w całym domu i wabił po kolei domowników:))
Milo otrzymac taki komentarz Aniu ! Nigdy nie wyrzucaj mlodych listkow przylegajacych do "glowy " kalafiora, ani calego srodka ( fot. 2 ). Nawet glab z kapusty pokrojony w kostke, w jarzynce przypomina kalarepke - bo we wszystkim jest smak. Pozdrawiam serdecznie !!!
zupka jest naprawdę ekstra. To nie to samo co mrożonki... :) Pozdrawiam i gratuluję przepisów. Mam zamiar wypróbować Twoje ciasta w niedługim czasie :)
Dziekuje Justynko za pozytywna ocene zupy kalafiorowej (w sezonie polecam moja szparagowa ) Zapraszam rowniez do mojego niezbyt bogatego " dzialu cukierniczego " - ale sposrod setek slodkich wspanialosci na W Z - moje wypieki sa skromniutkie. Ale na przyszlosc zycze smacznego i udanego ciasta. Serdecznie Ciebie pozdrawiam !
Właśnie zrobiłam :) Smaczna
Sara_R (2008-05-08 10:37)
fajny pomysł na tą zupe! Pięknie to pokazałaś. Napewno skorzystam.