sorry, ja je kupiłam w zwykłym sklepie Społem))Ogok mojego domu)))
PS.to jest kamionka z Bolesławca chyba.Tylko nie ta ozdobna, tylko taka zwyczajna, rustykalna.Widzialam takie w moim miescie w wielu sklepach.Ludzie ich używaja jako naczynia do soli, kaszy itp.Sa na opewno na Allegro.
znalazłam-to takie w tym stylu.To też Bolesławiec, tylko rustytkalny, nie ozdobny.Tańszy)))
http://www.ceramicboleslawiec.com.pl/index.php?dzid=94&did=433
fajna sprawa taki garnuszek wciąć:)
Heheheh, ba, wiadomo!
Napisz prosze blizej o jakich garnuszkach mowa w Twoim przepisie - bo bardzo zdziwila mnie wstepna obrobka tychze kamionek - i jeszcze przed kazdym uzyciem moczyc przez 2 godziny. - pierwsze slysze. Sporo juz tego na upominki kupilam - i nie slyszalam, zeby ktorakolwiek moczyla cala dobe a nastepnie wypiekala w piekarniku. Po co ?
Zrobilam zdjecie z reklamy - cena w sklepie od 2,99 euro za kamionke z przykrywka o srednicy 10 cm - prosto do pieca ! Pozdrawiam.
Ale na twojej fotce to nie kamionka, to naczynie żeliwne!Kamionka to wypiekana glina!
sorry, może to i kamionka?Ale te rustykalne są często nie za bardzo hartowanne.Ja nauczona w domu je hartowac.Wtedy jest pewnosc,ze nie pekną w piekarniku.Jak garnek rzymski.ale abstrahując od obróbki naczyń(jesli jesteś pewna jej jakości nie poddawaj jej uprzedniej obróbce) to danie jest smaczne i je polecam))!!
00
Przywiozłam z Bułgarii duży garnek do zapiekania i 12 małych garnuszków. Są już zahartowane i można od razu je używać.
Angelll, tys to bogata widocznie,buuu, u nas te Bolesławieckie zdobione to są drogie POTWORNIE!
Ręcznie robionee, zdobione.Ja kupuje te tanie w sklepie obok, hartuje i też sa ok)))
Zamiast skupic sie na przepisie, to ja zaczelam od obrobki kamionek przed uzyciem - a dobowe moczenie i wypalanie, to z pewnoscia jest zalecenie producenta, a nie Twoj wymysl - prawda ? Widocznie rozne sa kamionki. Przede wszystkim przepis jest bardzo ciekawy i zacheca do kupna kilku " garczoszkow ", a poki co poszedl do ulubionych, bo taka kamionka stwarza b. wiele mozliwosci i kombinacji.
Wracajac w kilku slowach - dwie fotki reklamy z mojego poprzedniego komentarza to chyba jednak kamionki, bo na stronie www.rynekAGD.com widze identyczne - srednica 10 cm. pojemnosc 1/4 l. - tylko cena " z lekka " mnie powalila - 110 i 115 zl /sztuka. Ale na innych stronach i w sklepach na pewno bywaja tansze.
Pozdrawiam !!!
A, bo ty mariateresa, to jakas bogaczka jesteś.Masz takie wypasione garnki))a ja to bidne ze sklepu obok.Ale daje se rade i z nimi))Oczywiście żartuję, mam nadzieję, że znasz się na żartach i się nie obrazisz)))Hehehe.Trzeba czasem pożartowac, boś inaczej byłoby smutno na tym świecie, nie?
Oj - " bogaczka " ci ja ! Jesli kamioneczka o srednicy 10 cm. kosztuje u mnie 2,99 e. (1 duzy chleb) - a w przeliczeniu 12 zl. - to faktycznie sobie zaszaleje ! Ale najwazniejsze ze przepis jest fajny i z kazda godzina nabieram wiekszej ochoty..... nie wiem tylko co to czubrica - ale poszukam . Dzieki ze wstawilas ten przepis.
Czubrica (kupowałam w Bułgarii laaaaata temu) - to polski cząber ! Świetna przyprawa, bez której nie wyobrażam sobie np. polskiej kapusty z grochem i w ogóle dań z suszonego grochu.
Czubrica to tzw górski cząber.to mieszanka cząbru i innych przypraw.Znana z południa Europy, Bałkanów, do mięs najlepsza ta czerwona- ostra))W Rosji znana poprzez Kaukaz.Na polskich kresach przez sąsiadów)))W sklepach jej nie ma.Ja ją kupuję na ryneczku od zaprzyjaźnionej pani,)))
No to wszystko jasne - dziekuje ! Jak zrobie, to na pewno wstawie fotke z pieczonka w moim wykonaniu. Dziekuje za wymiane korespondencji i pozdrawiam !
Czy te kamionkowe naczynia trzeba za każdym razem hartować jak robimy potrawę czy tylko jeden raz jak kupimy i są nowe ?
Nie, hartuje sie pierwszy raz.I to jesli dobra kamionka, to chyba nie trzeba.Ja natomiast zawsze przed pieczeniem moczę je w wodzie (dla pewności)), i oczywiscie wstawiamy do zimnego piekarnika.. Z gorącym mialam ostatnio piekielną przygodę. Podczas podlewania pieczeni upadla mi krpoelka wody na rozgrzana szybę piekarnika.Nagle huk i podwójna hartowana szyba wyleciala w postaci dziobów szklanych na mnie!W ostatnim ułamku sekundy, wiedziona jakimś instynktem- uskoczylam.Bo byłoby po mnie.A tak tylko podrapały mnie te małe szkielka.
A nie mozna zrobić tego cudownego dania w naczyniu żaroodpornym w formie zapiekanki?
Myślę, że można(przecież pieczonki też można przygotować w piekarniku), ale urok tego danka polega właśnie na tym, że każdy "bawi się" swoim garnuszkiem)).Pozdrawiam.
malka200 (2013-01-14 17:45)
A możesz mi podac linka do sklepu w necie, gdzie te naczynka można kupić? Nie mogę znaleźć....