- 500 g fasolki szparagowej kolor , odmiana obojetna , fakt niezaprzeczalny ma być młoda , świeża , jędrna
- 1 cebula ( waga według uznania i stanu posiadania )
- łyżka masła
- vegeta domowej roboty lub nasz ulubiony dodatek samkowy
- tymianek najlepszy swieży z donicy lub domowego zielnika ale przestępstwa nie popełnimy jeśli użyjemy suszony z dobrej firmy .Uważajmy to aromatyczne zioło , chyba ,że tak lubimy :)
Alternatywa dla osób , którzy nie chcą cały sezon zjadać fasolki utaplanej w bułce tartej i maśle .. Zasmakuje , nie dopasuje sie do kubeczków smakowych , sprawa indywidualna . My bardzo lubimy i wcinamy chętnie .. :)
Umytą , oszyszczoną fasolkę z przyciętymi końcami wkładamy w osolony wrzątek . Należy uważać aby za bardzo nie rozgotować , bo staje sie fasolka niesamczna . Odcedzić , z powrotem do garnka ,posypać tymiankiem , trzymać pod przykryciem .
Na małej patelni rozpuścić łyżkę masła i podsmażyć pokrojoną w kosteczkę cebulkę . Smażymy do utraty surowości , w żadnym wypadku nie rumienić na złoto czy brąz .
Podsmażoną cebulkę łączymy z fasolką i dosmaczamy vegetą własnej roboty lub tym co mamy pod ręką i lubimy ..
I to już wszystko ...
Smacznego :)
U nas z suszonym tymiankiem. Nowe wrażenie smakowe, kwestia gustu :) Dziękuję i polecam, również moim koleżankom i kolegom w pracy :)
anrubi cebula na maśle była .. ? , bo jakoś niedowidzę albo schowała się pod strączki
Smaczne, ale trzeba uważać z tymiankiem żeby nie przedobrzyć.
Oto moje dzieło... podano zamiast standardowych ziemniaczków.
Gigi w rzeczy samej zapomniałam dopisać , nie przedobrzyć z tymiankiem ; dla mnie to oczywista oczywistość . Dziekuję za sugestię zaraz skoryguję przepis do potomnych !
Lepsza od wersji z bułką tartą.
Bardzo dobra, robiłam z żółtej fasolki i ze świeżym tymiankiem. Dodałam jeszcze
zmiażdżony ząbek czosnku!