Ciasto:
- 600-750 g mąki tortowej
- 5 żółtek
- duży cukier waniliowy
- 50 g drożdży
- łyżka proszku do pieczenia
-3/4 - 1 szklanka cukru (w zależności od tego jak słodkie ciasto lubimy
- 2 szklanki mleką (najlepiej 3,2%)
- 50 ml oleju
Kruszonka:
- 3/4 szklanki mąki krupczatki
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 0,5 szklanki cukru
- 1/4 kostki margaryny
- odrobina esencji z czarnej herbaty
Dodatkowo:
- 1-2 łyżki miodu
- słoiczek dżemu, powideł, ewentualnie owoce z kompotu
- 30-35 g wiórków kokosowych
Ciasto powstało w wyniku odwiedzin "od zaplecza" pewnej pizzeri należącej do rodziny znajomych, gdzie ku mojemu wielkiemu zdziwieniu ciasto drożdżowe "ulepszało się" dodatkiem proszku do pieczenia. Początkowa bulwersacja przerodziła się w mały kuchenny eksperyment, którego efektem jest to ciasto. Jest ono nieco lżejsze i wyższe niż tradycyjna drożdżówka i niczym nie ustępuje jej w smaku.
Ciasto:
- drożdże rozpuszczamy w letnim mleku z dodatkiem odrobiny cukru i mąki, pozostawiamy te mieszanke na kilka minut.
- następnie połaczyć z żółtkami, cukrem, cukrem waniliowym, proszkiem do pieczenia i stopniowo dodawać mąke (celowo nie podaję tu dokładnej ilości mąki, gdyż za każdym razem ilość jaką zużywam nieznacznie się różni, ciasto jakie otrzymamy powinno byc gęste i zwarte i zaczynać odchodzić od ręki, jego konsystencja najbardziej przypomina mi zmielony twaróg)
- do tak wyrobionego ciasta dodajemy olej, zagniatamy
- pozostawiamy do wyrośnięcia, w tym wypadku to bardzo ważne, gdyby ciasto odrazu wylądowało w piecu działanie proszku wyprzedziłoby drożdże
- po wyrośnięciu przekładamy ciasto do dużej wyłożonej papierem bądź posmarowanej tluszczem blachy
- wierzch delikatnie smarujemy miodem, najlepiej przy użyciu pędzelka
- wykładamy na wierzch powidła, tu dowolnie, mozna smarować po całości, kłaść łyżką w wybrane miesjca itd. Jeśli są rzadkie można dodać do nich 1-2 łyżeczki kaszy manny
- posypujemy kruszonką i wiórkami kokosowymi
Kruszonka:
- mąkę, cukier i margaryne mieszamy razem, w miarę potrzeby dodajemy esencji z czarnej herbaty tak by powstała sypka kruszonka pozbijana w niewielkie kulki/bryłki
Całość pieczemy w temp. 180 stopni około 50 minut, najlepiej sprawdzić ciasto patyczkiem, powinno być ładnie zarumienione.
Dołączam zdjęcie, niestety robione z góry więc niezbyt widoczny jest przekrój ciasta, przy najbliższej okazji wymienie je na inne. Na zdjęciu poniżej ciasto z wiśniami.