Kaszę opłucz na sitku, umieść w misce i zalej wodą (700 ml). Odstaw na noc (minimum 8 godzin). Przez ten czas ziarna napęcznieją, staną się delikatnie lepkie, a na wierzchu może utworzyć się pianka.
Rano przemieszaj zawartość miski i uzupełnij wodę pochłoniętą przez kaszę. Ziarna powinny znajdować się cały czas pod minimalną ‚warstwą’ wody. Odstaw na cały dzień.
Wieczorem skontroluj poziom wody. Jeżeli na wierzchu unosi się sporo płynu, odlej nadmiar. Klejącą kaszę zmiksuj w blenderze na pół gładko. Dodaj sól i wymieszaj. Przełóż do uniwersalnej keksówki wyścielonej papierem do pieczenia. Umieść w (zimnym) piekarniku lub owiń ściereczką i pozostaw w zacisznym miejscu na całą noc. Przez ten ciasto wypełni całą foremkę, a na wierzchu powinien pojawić się zaokrąglony „brzuszek”.
Chleb umieść w piekarniku (lub nie wyjmuj go jeżeli spędził w nim noc) i nagrzej do 200 stopni C. Piecz 50-55 minut. Na wierzchu pojawi się lekko pęknięta, chrupiąca skórka.
Kasza palona może być jednak ma już mniej walorów zdrowotnych, a pianki nie usuwamy. Pozdrawiam.
Chleb upieczony,bardzo dobry, tylko odrobinę za słony, ale następnym razem dam po prostu mniej soli.Bo powtórki będą na 100%. Pracy przy nim prawie że nic, a samo zdrowie. Dziękuję za przepis.
To TEN, DF
Dżanina Fonda (2017-03-06 09:27)
Dwa pytanka: czy może być kasza palona? bo niepalona w cudowny sposób zniknęła jakiś czas temu z moich sklepów. Dwa: czy po nocy piankę zdejmujemy czy nie? Ma to jakieś znaczenie?