Przepis ten powstał pewnego dnia, kiedy nie było już niczego konkretnego w lodowce podczas nieobecności rodzicow! (:
1) Kroimy obrany ze skory kabaczek w troszkę większą kostkę a paprykę wg. upodobania (w cienkie paski bądź też w kosteczkę).
2) Gotujemy ryż tylko połowę podanego czasu na opakowaniu (zazwyczaj czas będzie wynosić 10 minut).
3) Przysmażamy kabaczek aż się ładnie zarumieni i zmięknie, dodajemy paprykę.
4) Kiedy nasze warzywa zmiękną i puszczą sok, dodajemy ryż, ktory "wypije" wodę.
5) Teraz trzeba działać szybko - zmniejszamy ogień i często mieszamy, by warzywa się nie przypaliły, przygotowywujemy sos: bierzemy kubek, wlewamy poł kubka jogurtu i poł mleka, dokładnie mieszamy, aby oba składniki dobrze się połączyły!
6) Podkręcamy ogień na średni płomień i wlewamy "sos", dokładnie mieszamy (jeśli wyda Wam się za gęsty, możecie dodać troszkę przegotowanej wody).
7) Dodajemy przyprawy i kapkę sosu sojowo-grzybowego, stale mieszając doprowadzamy do wrzenia...
... I GOTOWE! (:
Przepis ten można wzbogacić np. o drob i grzyby mun. Po prostu - wcześniej kroimy piersi z kurczaka w grubsze paski i przysmażamy, a grzyby wrzucamy podczas smażenia razem z papryką.
To przepis dla ludzi lubiących bawić się w improwizacje - jest na tyle "elastyczny", iż można go urabiać pod własne upodobania. (:
Jednak odradzam użycie śmietany bądź mąki z wodą zamiast mleka z jogurtem! (;
P.S. Zapomniałam dodać, iż mój wiecznie niejedzący narzeczony zjadł prawie cały wok tego żarełka! (;