Wygladają bosko! Chyba spróbuję, chociaż drożdżowe wypieki raczej słabo mi wychodzą :p
Usiłowałam zrobić wczoraj, już w trakcie wyrabiania ciasta zauważyłam, że ma konsystencję mojego ciasta na drożdżówkę, które po prostu wrzucam na blachę, bo nie da się go formować. Dodałam trochę mąki, dalej rzadkie, dodałam jeszcze trochę, nic... nie chciałam zrobić "kamienia" i wrzuciłam ciasto na blachę uzyskując smaczną drożdżówkę.
Mam wrażenie, że to ta ilość masła "zabiła" to ciasto, wtedy stało się rzadkie i lepkie. Wyrabiając baaaaardzo długo nie doszłam do efektu "odklejania się od ręki", który oznacza koniec wyrabiania.
Nie o to mi chodziło Chyba muszę wrócić do mojego podstawowego ciasta bajglowego, z którego wszystko wychodzi i idealnie się formuje. A ja chciałam coś nowego
Może spróbuję jeszcze kiedyś zmniejszając ilość masła do ok. 2 dkg, wtedy powinno wyjść.
Matani to ciasto takie właśnie wyszło. Nie było zbite, ale tez nie takie, żeby nie dało się z niego formowac. Dodane masło na końcu i wyrabianie go (mi zajęło ok 20 minut) pozwoliło mi uformowac wałeczki aczkolwiek podsypywałam je mąką dośc często. A po upieczeniu niczym nie odbiegają od tych sklepwoych ;)
W smaku ciasto jest bardzo pyszne, ale formować nijak się nie dało. Wyrabiałam naprawdę bardzo długo, bo ciasta drożdżowe to dla mnie żadna nowość.
Uważam, że naprawdę jest w nich za dużo tłuszczu, który po prostu zepsuł konsystencję ciasta Przy najbliższej okazji zrobię drugie podejście zmniejszając proporcje tłuszczu.
Chyba rozumiesz moje wkurzenie, kiedy nastawiłam się na bułeczki a musiałam zrobić drożdżówkę (niby to tylko forma, ale zawsze bułeczki wyglądają atrakcyjniej)
Matani oczywiscie, ze rozumiem Twoje wkurzenie, też byłabym zła Jak wyprobujesz z mniejszą ilością masła to daj znac jak wyszło