W końcu przepis na babkę która wychodzi. Odkąd pamiętam próby stworzenia tego prostego dzieła kulinarnego kończyły się fiaskiem. Spróbowałam tego przepisu i wyszło! babka upiekła się!mimo iż składniki wymieszałam byle jak i tylko trzepaczką. Składam wobec tego hołdy wdzięczności autorce:) Zrobiłam wersję z kakao i wiórkami czekoladowymi. Mój brat i mąż stwierdzili jednogłośnie, że lepszej babki nie jedli w życiu i.. spałaszowali calusieńką, ledwo złapałam ostatni kawałek:) Tak więc w 100% polecam!!!! dzisiaj robię znowu:) wersję "białą", z wiórkami kokosowymi. Zanim mężczyźni przyjdą z pracy, zdążę spróbować może ze 2 kawałeczki:)
Jest przepyszna, nie robiłam nigdy innej bo i po co skoro ta jest taka dobra!!
Całkiem niezła, tylko wyszla strasznie niziutka więc następnym razem zrobie z podwojnej porcji
Pyszna babeczka, wystarczy trzymać się przepisu a wszystko wyjdzie jak trzeba :) Zazwyczaj krócej piekę babki, ale dobrze, że nie wyjęłam jej wczesniej, gdyz po ok. 40 min. zrobila mi sie z niej ''Etna'' wylała z siebie to co było surowe i po dokładnie 50 min. od włożenia, wyjęłam ją w ''ciemno'' - babka udana, wilgotna i żadnego zakalca a do tego super szybka i super prosta :) Acha dodam tylko trochę maku :) Polecam :)
Witam po latach ;)
Dziękuję wszystkim za miłe słowa.
@onlyred, @nadia i @izulek8, co do małej foremki, to na kawalerski stan taka porcja babki wystarczyła, zwłaszcza, jak rodzice przyjeżdżali. Ale faktycznie można podwoić porcje. ;)
@eruanne, dziękuję za miłe słowa, choć od urodzenia płci nie zmieniłem... ;)
@CZOS, potwierdzam, ciężko jest tę babkę zepsuć ;)
@nadia, czas niestety jest ważny, bo dużo tego majonezu jest. :)
Hop do wypróbowania