uwielbiam tą naleweczkę i często robię. polecam puszkę otworzyć i wylać mleko na patelnię teflonową. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszajac. Po 15-20 minutach osiągniemy ten sam efekt, co po 3godzinnym gotowaniu :>
pozdrawiam
A mam pytanie, jak długo potem można przechowywać taką krówkę?
Czy mleka też ma być 0.5 litra?
Mój mąż kiedyś to robił....tylko dodawał kakao i cukier waniliowy.teraz nie robi......bo ja nie gustuję w takich nalewkach
Mleko wystarczy gotować dwie godziny, bez robienia żadnych dziurek, nie wybuchnie.Potem wystudzić i otworzyć.Jak jest puszka cała przykryta wodą to nie trzeba wcale obracać.
No i gorącej puszki też nie otwieramy od razu - grozi wypryśnięciem gorącej masy i poparzeniem.
A z tym gotowaniem puszki trzeba bardzo uważać.. może wybuchnąć... koniecznie musi być na najmniejszym ogniu no i w rondlu z wodą, po wygotowaniu wody jak pisze grzesiek trzeba uzupełniać.
Ta nalewka jest pyszna, znam ten przpis od dawna, kiedyś gotowałam to mleko, ale tak żeby było fajne takie krówkowe, to dwie godziny to za mało, ja gotowałam ok 3 godzin przy czym parę razy obracałam, żeby nie spaliło się, powiedzmy pół godziny na jednej stronie i pół na drugiej i ponownie to samo po kolejnych pół godziny.... tak że wychodziło więcej niż 2 godziny, bo do dwóch godzin to jeszcze białawe jest to mleczko, a więcej to już taka krówka. Zmieszana z alkoholem - rewelacja, napewno lepsza niż z takim niedogotowaną krówką.
Teraz idę na łatwizne i kupuję gotową masę krówkową - są do nabycia w marketach, też w puszkach. Otwiera się, i miesza z alkoholem, no i odstawia się aby mogło przejść jedno z drugim. Na drugi dzień już superowa.
Zrobiłem to wczoraj i moja żona tylko to chce pić - polecam bardzo!!!!
No może być...troszku poprawiłem graficznie sam przepis. Jutro robię.
Nie trzeba robić dziurki puszkę gotujemy zamkniętą całą w wodzie dolewamy ubytki
Czy puszkę z mlekiem gotujemy zamnkniętą czy może trzeba zrobić mały otworek?