Myśle że chodzi o słodką śmietanę
Witam, czy pod nazwą "śmietana" rozumieć mam śmietankę słodką czy kwaśną śmietanę? Różnie ludzie piszą, wolę się upewnić:)
bardzo mi milo:)
zycze smacznego:)
ciekawy przepis, ląduje w mich przepiach w najbliższym czasie zrobię
Przeważnie daje radę,ponieważ z reguły daję mało wody-obiadek jest bardziej gęsty niż typowy obiadek ze słoiczka(na początku karmiłam tylko obiadkami i daniami ze słoiczka bo myślałam że....lepsze....sprawdzone....testowane przez sztab ludzi itp.ale z czasem,kiedy czułam się w roli mamy co raz pewniej,a dodatkowo mając pod ręką ekologiczne jarzynki od teściowej postanowiłam sama kombinować i urozmaicać smaki mojemu dziecku) .Co do przechowywania to oczywiście że można-przynajmniej ja w zależności od apetytu mojego szkraba i porcji jaka wyszła- czasem coś"zostawiam"na jutro( oczyw.nie to co zostało z miseczki z obiadku tylko czyste z rozdrabniacza przekładam do wyparzonego pojemniczka z przykrywką i wkładam do lodówki). A nazajutrz pogrzewam w kąpieli wodnej.
pozdrawiam
Czy Twoje dzidzi zjada to za jednym posiedzeniem? A jeśli nie, to czy tego typu obiadek w ogóle można przechowywać i w jakich warunkach?
Mój Maluszek też bardzo lubi surowe jabłuszko-szczególnie takie drapane łyżeczką żeby powstała pianka:)) wiesz...ja też właśnie wybieram słodkie jabłuszka- mam znajomych którzy mają super słodkie jabłuszka-może niezbyt urodziwe ale przynajmniej mam pewność że bez chemii.jak na razie staram się nie używać ani soli ani cukru
pozdrawiam cieplutko
Kasiu,robię podobnie,tylko nie prażę jabłuszek,bo moje Dzidzi chętnie zajada surowe,a kupuję Mu specjalnie taki słodziutkie,więc nieraz i starsze dziecko się połakomi na taki deserek wieloowocowy pozdrawiam
Kasiu82 jak to mowią ,,pierwsze koty za ploty,, na drugi raz nie podawaj w nazwie ,,kalorii ani tluszczu,, Przepis smaczny i na pewno go wypróbuję. Pozdrawiam
czuję się jak mała dziewczynka, która zrobiła coś źle.....nie myślalam że zostanę tak odebrana.
jak na razie ostudziło to moje zapały
No to precyzyjniej nazwać ciasto niskotłuszczowym niż niskokalorycznym. To duże wprowadzenie w błąd - szczególnie osób, które nie za bardzo znają się na diecie, a chciałyby na przykład zrzucić kilka kilogramów i poszukują dobrych przepisów. Nie wiem skąd ten pomysł (lansowany zresztą w wielu miejscach), że jak coś ma mało tłuszczu to od razu jest niskokaloryczne, bez względu na to jak napakowane jest węglowodanami. Każdy trener fitness Ci powie, że lepiej zjeść na lunch kawałek mięsa ( z tłuszczem) niż batoników z ziarnami zalanymi w miodzie z pomadą czekoladową lub jogurtową ;) o tej samej wartości kalorycznej.
Zresztą, pokusiłam się o policzenie kalorii ciasta i porównanie go z takim robionym z masłem. Wyszło, że Twoje to 4646 kalorii (całe) a taka szarlotka z WŻ (wybrana na chybił trafił), z masłem oczywiście, jak to szarlotka - to 3320 kcal.
Więc jak widzisz, nie jest to kwestia poglądów a raczej hm... uczciwości wobec siebie również ;) Och jak my lubimy się oszukiwać, że to co zjedlismy w ogóle nie miało kalorii, prawda? ;) a najlepiej kalorie ujemne....
Pomijając naszą dyskusję, muszę jednak podkreślić, że chciałabym zrobić to Twoje ciasto bez względu na to jak jest ono grzeszne w skutkach ;) Bo pyszne jest na pewno.
każdy ma prawo do opinii-jeśli porównując większość ciast,gdzie do masy ucieramy kostkę masła lub margaryny lub ogólnie do samego ciasta dajemy tluszcz,to to ciasto ma na pewno dużo mniej kcal,bo pratycznie nie ma tluszczu w ogóle-tyle tylko ile ma mleko czyli średnio 2%.a co do polewy to tak jak napisałam jest opcjonalna.
pozdrawiam
Zgadzam się ze Skinset... na niskokaloryczne to nie wygląda na pewno :)
Ale brzmi smacznie...
Kasiu, dobrze by było, jakbyś nazwę przepisu sformułowała tak by łatwo można było je zlokalizować na liście przepisów. Nikt nie szuka ciast, których nazwa zaczyna się od "bardzo" ;)
mało kalorii to ono chyba nie ma..... cukier, polewa czekoladowa, galaretki...