Meliso ja też piekę na termoobiegu. U mnie sa gotowe po 10 minutach ale to zależy od piekarnika -ja mam elektryczny. Bardzo się cieszę, że rogaliki smakują. Pozdrawiam:))
Robiłam wczoraj te muffinki. Dodałam sam jogurt bez dodatku mleka i wyszly wspaniale w smaku , nie wygladaly zbyt dobrze bo ciasto wlalam do papieroeych foremek po kryvhych ciastkach ni o muffinki sie trochę rozjechały:) alw wszystkie zostaly pozarte:")
Melisa, pozwolę sobie odpowiedzieć za Autorkę przepisu, bo wczoraj znowu "popełniłam" ten przepis :))) Ja ciasto rozwałkowywałam na grubość ok 3 mm i piekłam na termoobiegu. Ja piekłam jednak 20 minut, bo po 10 min były zupełnie blade i lekko surowe. Temperaturę po pierwszych 10 min (180st) zmniejszyłam do 160 st.
Tym razem zrobiłam z nadzieniem śliwkowo-czekoladowej nutelli. PYCHA. Moja rodzinka, a szczególnie córki, chyba sie lekko uzależniła od tych rogalików :))))
Aha! Zapomniałam się zapytać, czy piec w termoobiegu czu bez?
Świetnie wyglądają! Mam tylko pytanie na jaką grubość rozwałkować ciasto? Pozdrawiam
Naprawdę smaczne.....ze skórką lub bez zależy co kto lubi :-)......właśnie przed chwilką udka zostały skonsumowane......a jaki zapach....mmmmmm....;-)
Pyszniutkie kotlety warte przejedzenia.Polecam wszystkim!!
To najlepsze ziemniaczki,jakie do tej pory jadłam.Zrobiłam dziś na obiad,pyyyyyyyyyyychana zdjęciu resztki,które zostały z obiadu.Zdążyłam zrobić zdjecie,bo już zostały skonsumowane:-)
No,no ,rogaliki aż miło ! Bardzo dobrze żę zrobiłam od razu dwie porcje bo znikają w zastraszającym tępie .Godne polecenia! Tak wyglądają w moim wykonaniu.
Są naprawdę PYSZNE :)))) Dzięki takim przepisom "przekraczam kolejne granice" :)))) bo zaczynam wierzyć, że ciasta (-stka) z dodatkiem drożdży mogą w moim wykonaniu być "zjadliwe", a nawet wywołać, tak jak w tym przypadku, rozkoszne mlaskania i wzdychania przy konsumpcji :)))) Piekłam dłużej niż podano w przepisie, bo zrobiłam takie trochę większe. Nadzieniem był kawałek jabłuszka otoczony konfitura wiśniową. Wiem, że na tym jednym podejsciu sie nie skończy. Dzieki Ileczko za przepisik :))))
Udka są naprawdę rewelacyjne! Mój mąż oświadczył, że nie będzie już jadł drobiu w innej postaci . Dzięki za przepis!!!
Poniewaz wczoraj wszystkie muffinki zostaly zjedzone i nie dotrwaly dzisiejszych urodzin, to dzisiaj zrobilam je jeszcze raz. Pycha pycha i jeszcze raz pycha :))
Former do muffinek zakupilam juz dawno, ale bardzo sie balam je zrobic, ze mi nie wyjda i nie wyrosna. Jednak dzisiaj sie przelamalam, i muffinki pieknie wyrosly i sa przesmaczne :).
Za drugim razem dodałam do masy dodatkową galaretkę zrobioną wg przepisu, też dobry. A wygląda tak: