Jola mam nadzieje że nie zapóźno odpowiadam, ja robiłam z 5 kg i dodałam 8 łyżek soli i nam smakują, zawsze możesz posolić mniej np. 3 łyżki i spróbować po jednej dobie od zalania zalewy. Tak samo możesz zrobić z chili ponieważ nie każdy lubi rzeczy bardzo pikantne, moja siostra po dobie zwiększyła ilość cukru o pół szkl. ponieważ powiedziała że ona lubi smaki ostro-słodkie. Pozdrawiam cieplutko.
Właśnie nastawiłam na noc ogórki i zastanawiam się czy nie jest za dużo soli w przepisie.Proszę o szybką odpowiedz.
Ajka5 ja swoje przetwory robiłam dopiero w mijającym tygodniu, pisze mijającym bo miałam tydzień urlopu i właśnie to są ostatnie już dni. Tydzień sprzątania i przetworów. A w chwilach na odsapnięcie szukam jak tu umilić te minutki, i cieszę się że ktoś skorzysta z tego co tu wpisuje.
Gryzia 32 właśnie najważniejsze te bez nawozu, zgadzam się z tobą. Życzę udanych i smacznych diabełków. Pozdrowienia.
Przepis bardzo mi się podoba tylko dlaczego umieściłaś go tak późno! Sezon ogórkowy dawno już minoł.Będęzmuszona poczekać z wypróbowaniem przepisu do przyszłego roku.
Grazia32 i Anes macie rację trochę nie czytelny ten przepis już go koryguje.
Oczywiście pierwszy raz zalewa ma być gorąca, a do słoików nalewamy zimną w której się moczyły ogórki. Pozdrawiam
Te ogóreczki mi się podobają.Już lądują w ulubionych.Dołączam się do pytania grazi32.Czy zalewamy gorącą,czy zimną zalewą?Po 2 dniach układamy w słoikach i zalewamy tym,w czym się moczyły?Dziękuję.
jak czytałam wypowiedzi to dobrze zrozumiałam? zalewa ma być zimna by "polać "ogórki? dziękuję pozdrawiam
Zuza każdy ma swój smak, ja przepis dostałam od koleżanki z pracy, w którym było napisane 3-4 łyżki chili, ponieważ jej były rzeczywiście diabelskie ja tą proporcję zmiejszyłam do 2 łyżek - robie te ogórki już od kilku lat i dla mojej rodzinki i znajomych są OK
Acha i oczywiście nie są to kopiaste łychy, tylko płaskie zupełnie płaskie.
Robię podobne ogórki,tyle,że kroję na plasterki.Uważam,że 2 łyzki chili to przesada.Ja dodaję 2 łyżeczki na tę ilość ogórków i wtedy da się to zjeść:)))
Teresa55 nie nic się nie pasteryzuje. Zimne wkłada się do słoików zakręca, słoiki układa się do góry dnem, do następnego dnia. Pozdrowienia
czy trzeba pasteryzować ?
Bergamotka właśnie o to chodzi żeby papryka nie była za miękka ani za twarda a z tego przepisu wychodzi taka jaką lubię, być może w następnym roku skorzystam z twojego przepisu jest szybszy. Kiedyś robiłam paprykę którą trzeba było konserwować to była porażka ciągle była za miękka. Pozdrowienia.
bergamotka czy papryki z Twojego przepisu również nie trzeba pasteryzować?
Ja mam wypróbowany sposób bardzo podobny, ale troszkę szybszy. Do wrzącej zalewy wrzucam pokrojoną paprykę i parzę ją max 3 min. Następnie wyjmuje gorącą i układam do słoików. Gorącą zalewą zalewam i zamykam. Papryka jest doskonala juz na następny dzień. Konserwuje się znakomicie. Nie jest zbyt miękka ,ani zbyt twarda. Skórka nie odchodzi od niej. Polecam- jeśli ktoś nie ma czasu :)