Coś pysznego!!! To słowo "bombowe" jest jak najbardziej na miejscu :) Zniknęły po jednej posiadówie przy kawce. Połowa była z lukrem, a połowa z polewą czekoladową i naprawdę trudno mi powiedzieć,które były lepsze!
Ciasto pieklam pierwszy raz ,tak apetycznie wygladalo ,ze postanowilam sprobowac. efekt byl niesamowity ,bardzo dobre ,a kolezankąI w pracy bardzo smakowalo. I w domu mezusiowi oczywiscie tez .dzieki za przepis ,pozdrawiam
Robiłam te ciasteczka tydzień temu i rzeczywiście sa bardzo bardzo dobre!!!!!!!!!!!! i bardzo proste
zrobiłam nawet eksperyment i zamiast babanów dałam starta skórke z cytryny i sok cytrynowy i wyszły ciasteczka cytrynowe<LOL> Pozdrawiam!
OOO!!! Widzę moje ciasto, które zamieściłam jakiś czas temu na stronie Czarnej Oliwki pod nazwą Pyszne ciasto z pianką toffi. Nie mam nic przeciwko korzystaniu z innych przepisów, ale akurat ten wymyśliłam sama metodą prób i błędów na bazie ciasta z cukierni, więc napisanie, że przepis pochodzi od koleżanki jest niestosowne a chyba się raczej nie znamy.
U mnie w domku mówi się na to szyszeczki :)
Czy to nadzienie nie będzie się rozlewać przy krojeniu i maczaniu w jajkach?
Mam ochote zrobić ten placek ale na spód bym upiekła biszkopt z przepisu Twojego Jamaico na Milky Way, nie dodając kakaa do biszkoptu, tez by chyba pasowało
A niby co s. Anastazja sama wymyśliła wszystkie przepisy które umieściła w swoich książkach?chyba nie
przepisu chyba nie ma tylko mam książke 103 ciasta siostry Anastacji i tam właśnie ono jest ale dobrze żę podałaś je bo nie każdy ma tą książke
A powiedz mi jeszcze: one powinny być jeszzce twardawe?Żeby się nie rozleciały? Aaaaa i zapodaj mi przepis jak robisz Calzone z salami!!!! KOniecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja też uważam,że wychodzą 100x lepsze niż w pizzerii.Ciasto jest bez ulepszaczy i takie tam różne ;o) POzdrawiam i czekam na wiadomość o Calzone oraz ziemniakach ;o)
U mnie też takie ciasto nazywa się cygańska droga. A co do przepisów s. Anastazji - mam wszystkie jej książki i mnóstwo przepisów tam zamieszczonych posiadam już od wielu, wielu lat w swoich zeszytach. Tak więc fakt, że jakiś przepis znajduje się w jej książce o niczym nie świadczy.
Zaraz Wam opowiem całą historię :)
Za pierwszym razem tez pomyślałam sobie,że lepiej ugotować ziemniaki w mundurkach i dopiero poźniej je obrać. Tak też zrobiłam. Niestety ziemniaki choć w rezultacie wyszły pyszne to...nie wyglądały zbyt apetycznie :/ Całe były sine!
Tak się tym zajściem zraziłam,że od tej pory gotuję je już normalnie obrane i jest naprawdę ok :)
Ciocia wyraźnie mi powiedziała,że używa dwóch galaretek i naprawdę zawsze jej ta ilość starcza. Zwłaszcza,że ma jej być raczej cienka warstwa. Dlatego bez obaw można nic w przepisie nie zmieniać :)
A tak na marginesie-piękne ciacho Ci wyszło :D Bardzo dziękuję za podesłanie fotek :*
nie ma już takiego przepisu jaki chcę dodać, ale przy takiej ilości nie sposób czasem czegoś nie przegapić ;)
Nikolka19-nie widzisz przepisów Siostry Anastazji tylko mojej cioci :) Nie wiem czy zauważyłaś, ale w książce o której piszesz są przepisy nie tylko na jakieś oryginalne ciasta, ale także na te znane od wieków. Tak jak to na przykład :D