Najpierw poprawiasz kogoś kto napisał wodzianka a nie wodzionka(rany jeszcze ze śmietaną..hihihi) a sam w języku ang.wtawiasz słowa...no jeszcze niemiecki zrozumiem bo na ślązsku dużo naleciałości z niemieckiego..ale to nie jest ang.strona ,niemiecka też nie, tylko polska!! ...jak już chcesz w innym języku to może po śląsku? chociaż wątpię czy znasz gwarę śląską tą poprawną o której prof.Miodek też mówił...chyba masz problem koleś z pochodzeniem...hihihi
jezeli to jest polska strona z przepisami to uzywaj jezyka polskiego , a nie angielskiego.bo chyba jeszcze nie zapomniales swojego(polish)polskiego.
,, nie chwalmy cudzego bo nasze tez piekna,,
Nasz racje , już zapomniano że kiedyś wodzionkę robiono z łoju ale to daleko nie odbiega od świeżego smalcu i smaku zbytnio nie zmienia .
P.S
Acha apropo maggi - to przyprawa poprawiająca co niektórym smak wiec nie należy do przepisu +) hihihihi
+ te parę kropel magii....hihihih
Twoja wodzionka ma coś wspólnego znowoczesnością stary dobry przepis brzmi:czerstwy chleb kroimy w kostki+przeciśnięty przez praskę czosnek świeży+(najlepiej łój)lub smalec ze świezo wytopionej słoniny+sól do smaku!...teraz już mamy tradycyjną starą śląską wodzionkę...pozdrawiam!!