Zrobiłem keczup z tego przepisu "na spróbowanie" i podzielę się swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami :)
1. Na pewno trzeba uważać z pieprzem :) Dodałem za dużo i wyszedł za ostry
2. Popełniłem błąd przy gotowaniu warzyw, zmiksowałem je za szybko, muszą być naprawde bardzo miękkie, żeby nie powiedzieć rozgotowane żeby wyszła gładka masa (jeżeli ktoś miksuje np. blenderem to dobrym sposobem jest zakończenie gotowania dopiero jak marchewka jest na tyle miękka żeby bez większego trudu można było ją przetrzeć przez sitko widelcem lub łyżką)
3. Co do pomidorów to u mnie w domu ani ja ani Żona nie lubimy ich obierać więc wpadłem na pewnien pomysł, kroję pomidory tylko na pół i gotuję ze skórką, później jak się podgotują to wyławiam te połówki i skórka sama odchodzi :)
4. W duskusji autorka przepisu napisała że nie dodaje wody do gotowania warzyw, ja dodałem a powstały wywar oddcedziłem i też wyszło dobre (A wywar wykorzystałem do zupy pomidorowej :) )
5. Padło także pytanie w dyskusji ile wychodzi keczupu? Jako że robiłem na spróbowanie to podzieliłem wszystkie składniki dokładnie na 4. Czyli z pół kilograma pomidorów wyszło mi niemal dokładnie pół kilograma keczupu o normalnej keczupowej konsystencji. Podejrzewam że jeżeli robimy proporcjonalnie to wychodzi tyle keczupu ile użyło się pomidorów.
6. Jarzyny dałem w proporcji marchew 3/5 seler i pietruszka po 1/5 (pora nie dawałem)
7. Na koniec chciałbym się podzielić moim małym kuchennym zboczeniem ;) Mianowicie lubię wyliczać koszty przygotowanych rzeczy. Jako że robiłem wczoraj, a więc w zimie to cena będzie najwyższa lub jedna z najwyższych możliwych. Za 0.5 kg keczupu wyszło mi dokładnie: 4,84 łącznie z ceną gazu. Dla porównania keczup pudliszki kosztuje ok 4.30 za taką samą ilość z tym że na etykiecie znajdziemy "substancje konserwujące" "substancje zagęszczające i wzmacniające smak i zapach"
Pozdrawiam Adam z Gdyni :)