No tak, qrczak był OK, okazja ku niemu też OK, a na jednej ż. g. się nie skończyło ;)
Tak pomyslalem że jak juz Bodek z jUKeju mnie nawiedził, żeby nakarmić i nie tylko, to chyba wypada mi sie mu do pamiętnika
wpisać, szczególnie że ostatnio całej naszej ekipie (jakies 20+ szt. nas było) gotował przez jakies 4 dni, tylko chyba nie bardzo pamięta ;)