jeden z moich ulubionych przepisów - pozdrawiam
witam, jak sprawdzacie czy sernik jest już upieczony ? - wykałaczką i czy nie przywiera?
obiecane wymiary to: 26 x 41. Co do dzisiejszego mojego wydania tej roladki to: biszkopcik nie wyszedl jak ostatnio tak puszysty - może to kwestia dodania kakao? Poza tym trochę mi zaczął pękać jak go zaczęłam zwijać ale cóż - zje się i taki
Dzisiaj piekę ją drugi raz i widzę że popełniłam błąd w poprzednim komentarzu ad. wielkości formy. Jak wyjmę ją z piekarnika to podam prawidłowe wymiary tej formy której faktycznie użyłam i napiszę czy i tym razem wyszła - dzisiaj mała modyfikacja: ciemny biszkopt i krem krówkowy, kupiony w proszku do rozrobienia.
ja piekłam na blasze 10 X 16 i wyszedł super; RADY: 1/ jak ktos nie ma papieru do wyłożenia blaszki to można wyłożyć ją folią aluminiową - wysmarować oczywiście 2/ do rolady z bitą śmietaną nie używac śmietany 30 % tł tylko 36 % tł. - szkoda naszych pieniędzy i nerwów a różnica pomiędzy jedną a drugą w rezultacie duża 3/ jeżeli ktoś chce zrobic polewę to najlepiej bardzo cienką warstwę bo ja zrobiłam za grubą i niestety do takiej rolady była zbyt twarda 4/ co do rodzaju mąki podobno są różne opinie - ja dałam taką jaką miałam czyli typ 550 i biszkopt wyszedł super 5/ jeżeli ktoś ma piekarnik ze skalą 1-8 taki jak ja to polecam trzymać się między 3-4 6/ wyczytałam też w którymś przepisie że po wyłożeniu z blachy powinno się biszkop wyjąć na ściereczkę obsypaną cukrem pudrem i zwinąć - ja tak zrobiłam i wyszło ok - pozdrawiam wszytkie kuchareczki i kuchcików też
Myslę, że jak się przeczyta ile jest różnych mozliwych sposobów na przygotowanie kawy to niejednemu ślinka cieknie na samą myśl - ja równiez jak poprzednicy chętnie spróbowałabym niecodziennej kawki - więc w imieniu - myślę że wielu - wszystkich zainteresowanych - proszę Wróbelka o zamieszczenie kilku najlepszych jego zdaniem wersji na małą czarną - w wolnej chwili oczywiście pozdrawiam
Witam, Was Drogie Łasuchy jestem tu po raz pierwszy i za sprawą tego oto przepisu autorstwa P. Aneczki - WIELKIE DZIĘKI ZA TEN PRZEPISIK - faworki WYSZŁY i SĄ PYSZNIUTKIE.
Musiałam niestety nieco zmodyfikować ten przepisik bo nie było w sklepie kwasnej śmietany hehe
Zamiast kwaśnej śmietany dałam 3/4 kartonika słodkiej śmietany 30 % tł czyli 3/4 szkl. (o niewiadomej mi pojemności :-))
Co do octu - niektóre osoby boją się, że będzie go czuć ale ja dałam 1 łyżeczkę tak jak w przepisie i nic a nic nie czuć a faworki faktycznie nie były nasączone olejem.
Co do ilości zrobionych z tego przepisu faworków to mnie wyszło ok 60 szt - małych i cienkich tak dla 3 osobowej rodzinki bez ogromnych apetytów hehe
POLECAM!!! nawet dla tych którzy dopiero "raczkują" czyli dla takich jak ja