lexi27, wypróbuj... nie pożałujesz ;))
Meguś... od samego wgapiania się nie tyje haha :)))
Stokrotko, miło mi, że korzystasz z moich przepisów. Dziękuję i pozdrawiam :)
MissAgi, cieszę się bardzo, że ciasto smakowało tak pokaźnemu gronu :) Pozdrawiam :)
Trzy rodzaje moich muffinek??? Ojej, ale z Ciebie ryzykantka, żeby tak z jednego źródła :) Cieszę się, mnie osobiście te z czekoladą też najlepiej smakują :) Pozdrawiam :)
Megi, nad tymi niefajnymi, to nie ma co się zastanawiać! Nie ma i już ;))
Meguś, muszę jeszcze raz wpisać się pod Twoim przepisem. Podzieliłam się nim w pracy z koleżankami, wszystkie wychwalają go, a potem mnie, że im dałam takie cudo, hihi! Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam :)
Mój zeszłotygodniowy wypiek. Muffinki smaczniutkie, bardzo pomarańczowe, a te kawałki czekolady... mniam! Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Aniu, cieszę się, że moje przepisy podobają się Tobie. Czekam na Twoją relację z niedzielnych wypieków, pozdrawiam serdecznie :)
Rysiaa, możesz dać orzechy laskowe. Pozdrawiam :)
Justynka, cieszę się, że muffinki przypadły Tobie do gustu. W Twoim wykonaniu wyglądają kusząco... Pozdrawiam :)
Paulina.1605, pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanko, bo kilka razy robiłam to pyszne ciasteczko. :) Mak ma być prosto z torebki. Pozdrawiam.
Weron!ka :) Mam w swoim zbiorze przepis na placek ze śliwkami w czekoladzie.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe44651.html . Przekopiuję go i tutaj. Pozdrawiam.
Polewa:
1/2 kostki margaryny
5 łyżek cukru pudru
3 łyżki kakao
2 łyżki wody
1 łyżka żelatyny
5 łyżek kwaśnej gęstej śmietany (ja używam 18% z Piątnicy)
Żelatynę rozpuścić w wodzie. Margarynę, cukier, kakao, żelatynę wymieszać i stopniowo podgrzewać do połączenia wszystkich skłądników- nie dopuścić do zagotowania. Do lekko przestudzonej dodać łyżkami śmietanę, roztrzepać.
Tej porcji wystarcza na dwie duże blachy. Polewa pochodzi z książki "100 nowych ciast siostry Anastazji". Polecam, bo zawsze wychodzi idealnie.