To jest jedno z moich pierwszych ciast w zyciu:D Pieklam je juz dwa razy. Za pierwszym razem wyszlo świetne-nic dodac, nic ujac:) Za drugim razem piana mi oklapla, mama stwierdzila, ze nie powinnam byla ubijac bialek mikserem, a nie jak to zawsze robimy- najzwyklejsza trzepaczka:D Ale mimo to ciasto baaardzo wszystkim smakowalo, maliny byly troche kwasne, wiec dodalam troszke wiecej cukru - i wszystko bylo ok:)) Pozdrawiam:)