Droga KOKLIKO,nazwa chińszczyzna jest ogólnie rozpowszechniona w Polsce,więc nie rozumiem dlaczego mam ją utrudniac,wpisując kin czao,albo coś takiego...Byłaś w Chinach,gratuluję,a w tym portalu myślę,że nie chodzi o popisywanie się wiedzą a o dzielenie sprawdzonymi przepisami.Moja ORYGINALNA przyjaciółka z Chin Quan,robiła to danie dla mnie w miom mieszkaniu.Nie posiadam więcej niż jednej patelni wook,wiec niezbędnym było uzycie naczynia żaroodpornego i wstewienie go do piekarnika.Tak więc uważam,ze podałm prawidłową nazwę,adekwatnie do tego jak ma być odebrana przez oglądających ten przepis.Proponuję,żebyś swoje przepisy nazywała w pełni fachowo ,zostawiając pole tolerancji dla mniej światowych.Pozdrawiam cieplutko.
Brzmi samkowicie,wypróbuję bardzo chętnie,dziękuję za przepis
Te krokiety znam od dziecka,robi je moja mama,bardzo je lubimy,każdy kto je próbuje zachwyca się nimi.To jeden z moich smaków dzieciństwa:)Polecam