szczerze, jestesmy bardzo zawiedzeni - zamiast pysznego obiadu na sobote i niedziele - mamy cale kilo czegos, czego nie da sie jesc. Zal dobrawdy tych zeberek!!! Czegos tak wstretnego, gorzkiego i zarazem wstretnie kwasnego nie idzie przelknac pomimo szczerych checi. Zrobilam wszystko wedlug przepisu i nie wiem co zawiodlo - probowalam na rozne sposoby zmienic smak tego ale kazda proba jeszcze bardziej tylko podkreslala ten wstretny smak.