Doro ja dusiłam na patelni ale czy na maśle czy oliwie to juz nie pamietam. Wydaje mi się, że jednak lepiej nie pomijać duszenia.
Olusiu z tym ciastem nie próbowałam ale jest to zbliżony przepis do cytrynowego z kawałkami czekolady więc być może i można tak zrobić.Decyzje jednak zostawiam Tobie:))
Wcale mnie to nie dziwi, że Sabia robi je po raz trzeci. Ja zrobiłam pierwszy ale na pewno nie ostatni.
Polecam!
Strasznie się cieszę, że smakuje. Pozdrawiam wszystkich:)))
Natalko kiszone też mogą być. Pozdrawiam:)
Agnieszko przyznam Ci szczerze, że nie mam pojęcia od czego to zależy. Może ktoś inny coś podpowie??
Cieszę się, że smakuje:))
Rakso tak jak podałam w przepisie robię ją z jednej galaretki rozpuszczonej w 1,5 szklanki wody. Cieszę się, że smakowała:))
Miluniu bardzo mi przykro ale nie mam takowego. Przeważnie kupuję już gotowy w słoiku. Barzdo dziękuję za tak miłe komentarze:))
Jak najbardziej możesz.
Nigdy nie robiłam ale wydaje mi się, że jak najbardziej można:)
Edytag ja piekłam w 180 stopniach. Bardzo się cieszę, że potrawa smakuje:) Pozdrawiam.
Dycho naprawdę trudno mi odpowiedzieć ile daję tego imbiru bo zawsze robię to na oko. Następnym razem dodaj poprostu trochę więcej. Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze:)))
Dla wszystkich, którzy nie wiedzą jak powinno wyglądać gnocchi wstawiam fotkę Ja niestety nie jestem taka zdolna i robię te kluseczki w uproszczony sposób a mianowicie formuję gruby wałek (kiełbaskę) kroję na kluseczki i te kluseczki jeszcze na pół. Następnie turlam je po tarce tzn. małych oczkach i robię w środku dziurkę (to podobno też dozwolony sposób formowania tych klusek).
Wyzły mi trochę za wielkie ale pyszne:
Kusago ja zawsze obieram ogórki ze skórki jeśli natomiast chodzi o pestki to ich nie wyrzucam no chyba że były by naprawdę wielkie:))
Badzo się cieszę, że zupa smakuje. Pozdrawiam.
Kołaczyki wyszły przepyszne. Bardzo łatwe i szybkie w zrobieniu. Polecam.
Tak wyglądały moje: