kasmat81, niech Ci szybko przechodzi to rozczarowanie-bo pieguski upieczone z sodą to niebo w gębie! Ja tak w ramach eksperymentu kulinarnego zrobiłam, jak widać, eksperyment nieudany.
Chciałam zameldować, że ciasteczka pieczone z proszkiem do pieczenia zamiast z sodą-porażka :-( Suche, twarde, niezjadliwe. Następnym razem znów z sodą. ;-)
Już od dawna piekę pieguski według tego przepisu, cała rodzinka uwielbia! A tak wyglądają dzisiejsze-z gorzką czekoladą:
Cewa2, dzięki. Sprobuję Twojego sposobu.Pozdrawiam!
A czy ktoś może mi łopatologicznie wytłumaczyć, jak się robi takie mazaje z czekolady??Bo bardzo mi się podobają i palnuje taowe zrobić-niestety, nie wiem, jak...
Jamaico, powiem Ci, ze dzis ciacho jest nawet lepsze niz wczoraj. Mniam, zjedzona juz połowa. I rzeczywiscie, teraz masy juz sie nie rozjezdzają!Przepis juz znalazł miejsce w zeszyciuku z ulubionymi ciachami.
Dziś wreszcie zrobiłam to ciacho. Cóż mogę powiedzieć...JEST SUPER!! Naprawdę przymiotnik "fantastyczny" jak najbardziej na miejscu. Troszkę tylko"rozjeżdżają mi się masy, ale sądzę, ze po nocy spędzonej w lodówce będą sie tzrymać lepiej.
Pozdrawiam!
do ewci2004
Nie wiem, czemu drukuje Ci sie inna wersja przepisu, u mnie jst ta sama...Jeszcze sie nie spotkalam z takim problemem.
Powiem szczerze, ze ja tez tego przekladania nie rozumiem...
Ale ja również nie wiem, w jaki sposób należy wyłać ciasto na blaszkę, skoro nie ma tam żadnego płynnego składnika...
Mam identyczny przepis-od Niemki. Jeszcze tylko dodaje posiekaną pietruszkę.
Jeśli chcę troszkę łagodniejszą-dodaję trochę słodkiej śmietany. Ale jak mówie-oprócz tego jest identyczna. Zawsze wychodzi pyyyszna-my z mężem szczególnie lubimy ją jeść do ryby-na obiadek.