Nie wiem jak inni, ale ja nigdy nie korzystam z miksera przy robieniu kremów. Może to było przyczyną...jeżeli masa budyniowa jest zbyt rzadka,krem też może się nie udać.Radzę spróbować jeszcze raz...ręcznie :) trochę więcej wysiłku ale satysfakcja też większa:) Potrzebna tylko dobra makutra w prążki. Pozdrawiam i życzę udanych wypieków.
być może zapominasz o proszku do pieczenia-mnie sie to zdarzało:)a tak serio...opanuj ciekawość-nie zaglądaj do piekarnika,nie sprawdzaj ciasta zbyt wcześnie,badaj kolor-jeśli wierzch ciasta stał sie mocno złoty,możesz zajrzeć...moja znajoma nauczyła mnie prostego sposobu-gdy na powierzchni są jeszcze kropelki wilgoci,nie otwieraj piekarnika,gdy ich nie ma -ostroznie zajrzyj i postukaj w ciasto palcem-musi być suche i twarde jak deseczka.Gdy je lekko podwazysz-całe podniesie sie z blachy.Blache wykładam folią aluminiową i mocno natłuszczam.To wszystko...nie wiem co mogłabyś robić nie tak.Dobrze,jesli piekarnik nie jest mocno nagrzany-daj górkom powoli rosnąć.:)Pozdrawiam i życze powodzenia przy klejnej próbie. nocna mara:)
równie pyszna jest, gdy dodamy trochę czerwonej fasoli i kukurydzy z puszki,dodaję także rożnokolorową paprykę-cieszy oko:)
proponuję zastąpić cebulę szczypiorem (objętościowo-tyle co marchwi) i dodać trochę startej na wiórki pietruszki,całość dusić na oleju,w którym smażyła się ryba:)pychota