Jak wrzuciłam ten przepis tutaj to ten PATISON (aktor) robił jeszcze w pampersa, a fanką "Zmierzchu" nie jestem
Przepyszne!!! Ja najbardziej cenię je za brak cukru w samym cieście ;-))
Mam poparzone palce u rąk, wyciągałam gorące z pieca... Ale warto było. Najgorsze jest to, że miały być na 14 lipca na urodziny mojej córki i będę na pewno robić nową porcję. Po prostu pychota. Zamaist rodzynek pocięłam w kostke morele suszone. I ugniatałam jej jak "mielone kotlety" przed włożeniem na blachę. PYSZNOŚCI!!! Tylko co teraz z moją figurą??
Szukałam przepisu na pyszne ciasto rabarbarowe ... i znalazłam. Ciasto zostało spałaszowane na imprezie "święto grilla" w oka mgnieniu. Zdążyłam pokroić na blasze, ale już nie zdążyłam wyłożyć na talerz... PYCHOTA!!! A nie specjalnie gustuję w ciastach. To jest BOMBA, mniam, mniam.
Ale dorzucę od siebie kilka drobiazgów, wydaje mi się, że istotnych, zwłaszcza dla tych co rzadko pieką. Dla mnie takie szczegóły są ważne i sama miałam pisać do ZOSIA-K o wytyczne ale czasu było mało, gdyż pomysł na pieczenie był spontaniczny...
Blaszkę na ciasto posmarowałam masłem i posypałam bułką. Ciasto dałam do nagrzanego do 180*C piekarnika na sam środek wysokości. Trochę go piekłam "góra - dół", trochę "termoobieg", ale to chyba bez znaczenia, ale cały czas w 180*C. Rabarbaru było aż 1,5 kg. Zaraz po godzinie wyjęłam i posypałam pudrem (cukrem ;-))
Ciasto nie było kwaśne. Było w skali od 0 do 10 na ... 11.
Jeszcze raz gorąco polecam i dziękuję za super przepis!!!
Pozdrawiam
Ja zawsze robię na oko ;-) Ale można dzielić na części. Jeżeli przeciśniesz ziemniaki do miski i podzielisz je na równe 4 części to jedną taką część musi stanowić mąka. Ale dużo zależy też od rodzaju ziemniaków. Czasami zbierają mąkę bardziej czasami mniej. Jeżeli mąki będzie bardzo dużo to kluski będą takie gumy, że długo się je będzie żuło. Żadnych jajek.
40 g. To jest ok. 5-6 łyżek.
Cała. 1 opakowanko (np. Kamis)
Wrzucasz na wrzątek i gotujesz ok. 30 minut (niekoniecznie we wrzątku)
Galantyne dobrze sie kroi. Ja po ugotowaniu odczekuję, aż ostygnie i wkładam do lodówki. Jest z nia wszystko ok. Natomiast moja mama raz dodaje jajko surowe do masy a raz garść kaszy mannej (surowej). Ja nic takiego nie robię, w smaku sa takie same.
Bardzo, bardzo dobre. Zagości na stałe w moim menu obiadowym.
Sos na zimno. Kiedyś dawałam słoiczek ketchupu Pudliszki.
I jeszcze tylko mała wzmianka. ja pieczarki ścieram na grubej tarce i podsmażam z vegetą aż do momentu wyparowania wody. Wtedy nadzienia jest więcej - gdy są starte.
Posłużę się komentarzem mojej córki : zarąbczaste. Na stałe zagościły w obiadowym menu. Dla siebie naleśniki robię z mąki razowej (nie mogę pszennej) i też są ... zarąbczaście pyszne.
200 ml
Z ziemniaków startych to są PYZY !!!