To ciasto jest absolutnie rewelacyjne.Super elastyczne, nie wymaga wcale mąki do rozwałowania, piękbie się skleja w pierożkach. Chyba teraz pierogi w różnych postaciach będą częstym gościem na naszym stole. Wielkie podziękowania dla Babci Zosi!!! :D
Tarta świeta - szczególnie ciasto. Moja modyfikacja polegała na dodaniu podsmażonego boczku do porów :-)
A ciasto wykrzystam na pewno do innych tart!
W zeszłym roku strasznie sie namęczyłam przy wyrabianiu i wałkowaniu schłodzonego ciasta... Po zrobieniu pierniczków byłam zmęczona i miałam zakwasy w ramionach...
W tym roku wymysliłam tak :
1. ciasto wyrobiłam w robocie (mam Fenomen Zelmera)
2. rzadkie ciasto wstawiłam do lodówki
3. do wałkowania wykorzystałam maszynke do robienia makaronu, a dokładnie tą częśc do wałkowania ciasta.
Tym sposobem pierniczki wyszły pyszne i wszystkie równej grubości - prawie jak ze sklepu (prawie, bo moje lesze ), a ja nie musiałam ani wyrabiać, ani wałkować
Ciasto pycha :-) Trzeba tylko pamietać, żeby żrobic je ładnych kilka godzin przed podaniem. Ja, chcąc, żeby było świeżutkie, zrobiłam je jakieś 3-4 godziny przed podaniem i miałam spory problem z pokrojeniem - było troszkę za rzadkie jeszcze ale i tak pyszne. Do powtórki na pewno nie jeden raz!!!
Z pewną taką nieśmiałością wzięłam się za te katarzynki, bo przepis wydawał mi się nie najprostszy. Faktycznie, zagniecenie ciasta z taką ilością mąki było nie lada wyzwaniem, któremu niestety nie podołałam Dosypywałam więc maki tortowej dopóki nie dało sie ciasta wałkować... I chociaż "zbeszcześciłam" przepis, to ciasteczka i tak wyszły pyszne :) Jeszcze tylko polukrować i będą super. A swoją drogą ciekawe, jak smakują wg oryginalnego przepisu :)
Robiłam to ciasto już kilka razy - wszyscy za nim przepadają (chociaż dla mnie jest odrobinę za słodkie). Za każdym razem, gdy wstawiam puszkę mleka do gotowania, mąż prosi, żebym zrobiła jedno ciasto dla gości i drugie tylko dla niego I nsaprawdę potrafi zjeśc 5 kawałków jeden po drugim
Przyłączam się do wielbicieli tego ciasta :) I przy okazji mój pomysł na wierzch pizzy: suszone śliwki kaloifornijskie pocięte w paseczki i plasterki wędzonego boczku - pycha :-)
Robiłam je w zeszłym tygodniu i bardzo nam smakowały, chociaż w środku zostały surowe i nie mogliśmy spałaszować całych :-) Dziś roladki podsmażę na patelni do zezłocenia panierki, a potem wstawię do piekarnika :-)
Ciasto jest po prostu super. Robiłam je juz kilka (a może kilkanaście) razy, tylko jakoś nie zebrałam sie do napisania komentarza.... Robilam je dotychczas z mrożonych śliwek (niekniecznie rozmrożonych), ale eksperyment z możonymi wiśniami zamiast śliwek też dał fajny efekt . Wiśnie jednak trzeba rozmrozić i oddzielić od soku.
Dodam może mój (tzn. znaleziony gdzieś w sieci..) ekspresowy przepis na kruszonkę:
zaraz bede wstawiac ciasto do piekarnika :-) Mam tylko jedna obawę... kupiłam specjalnie foremke do babki z kominkiem, a surowe ciasto prawie ja wypełniło... Mam nadzieję, ze za mocno nie urośnie ;-). W jakich foremkach robicie tę babkę?
R E W E L A C J A!!! Dodałam marchewkę zamiast cukru i ogórki kiszone zamiast konserwowych. Gulasz wyszedł po prostu przepyszny :-)
hahahaha i dodałam 4 strusie jaja ;-)
poogladałam inne przepisy na karpatke i tam często w składnikach ciasta jest proszek do pieczenia - czyli się czasem dodaje ;-)
Poza tym moje wczorajsze ciasto było rzadkie tak, że je mozna było rawie wylac na blaszkę (dodałam 4 jajka). Nie wiem, czy może trzeba było to dłużej ucierać, a może mikser jest niedopuszczalny?
Ja robiąc podobną zupę dodaje najczęściej właśnie "kiełbaski", i zupa smakuje bardzo dobrze - nie wiem, dlaczego przestrzegasz przed nimi... Łatwiej jest serki "zblednerować" z ciepłym wywarem i wlać do zupy - wtedy na pewno wszystko będzie dobrz wymieszane :-)