Z biegiem lat coraz większą sympatią zaczynam darzyć wielkanocne mazurki. To prawda, niektóre z nich mogłyby nosić miało etatowych zasładzaczy. Ale malutka cząstka do kawy nie zawadzi, a doskonale poprawia humor i daje energetycznego kopa. Więc czemu nie...
Na razie największym powodzeniem cieszą się w naszej rodzinie te kajmakowe i czekoladowe, ale w planach już kolejne z zupełnie innych składników :)