Udany i naprawdę dobry pasztet otrzymamy,jeśli upieczemy go z kilku rodzajów mięs.Może to być kaczka,indyk,wieprzowina,królik ,cielęcina,wołowina,zając.
Żeby pasztet był zwarty i dobrze się kroił,potrzebujemy koniecznie wątróbki.Należy ją namoczyć na krótko w mleku,dosłownie kilka minut,a następnie podsmażyć z mięsem.
Punkt następny to wyjątkowy smak. Do tego celu potrzebujemy przyprawy: ziele angielskie,liść bobkowy(laurowy),jałowiec,czosnek,marchew,pietruszkę,seler,można dodać kilka suszonych grzybków.
Wszystkie składniki przypraw gotujemy razem z wybranymi gatunkami mięs.
Potem wyjmując suche dodatki smakowe mielimy 3-krotnie przez maszynkę.
Do pasztetów drobiowych i cielęcych dodajemy otartą skórkę z cytryny.
Do pasztetów z królika,zająca,wieprzowego i wołowego dodajemy imbir,gałkę muszkatołową i pieprz świeżo mielony.
Ciężkie pasztety robi się bez dodatku bułki i z małą ilością jajek.Natomiast lżejsze z bułką ,cebulą i dobrze ubitą pianą z białek.
Pieczenie zależy od piekarnika.Jeden upiecze w godzinę,drugi nawet potrzebuje dwóch.
Pasztet można przechowywać mrożąc go,choć ja akurat tego nie preferuję.Zawsze piekę tuż przed Świętami i trzymam w lodówce.
Bywa,że piekę po Świętach,gdy zostaje sporo mięs,ale też mało kiedy,bo robię wszystkiego umiarkowanie :)