Powiewem letnim, powita nas radosna.
Ćwierkiem ciepłym sfruwając z zakwitłej brzozy.
Błękitem nieba i zawodzeniem kozy.
Odblaskiem światła ślniącym w lustrze wody.
Zielenią łąk, na polanie wokół.
Zachodem słońca, gdy noc na widoku.
Bezmiarem gwiazd w przestrzeni nieba po zmroku.
Tutaj zawita, o tej porze roku.