Dziękuję Wkn za ciekawy artykuł ,dzięki Tobie znów się czegoś ciekawego dowiedziałam ,Anay rysunek super :) dobrze że teraz zębów nie wybijają ,bo już bym rano ich nie miała zapomniałam o środzie popielcowej i ugryzłam kawałek kabanosa, ale w pore sobie przypomniałam i wyplułam :)) Coś mi się nie chce wierzyć że Bolesław Chrobry sam przestrzagał postu,Dzisiaj w szkole nawet bufet zamkneli ,sporo osob nie miało śniadania,wygladało na to że nie wszyscy poszczą,skoro liczyli na hamburgery :)
bufet zamknęli z tego wlasnie powodu?
żarty jakieś. czy to nie powinno być zależne od światopoglądu, a następnie osobistego wyboru?
przy okazji anegdota. moja mama niechcący podsłuchała rozmowę w środę popielcową dwóch kobiet na ulicy. jedna z nich wzięła jakąś kanapkę do ust, ugryzła, po czym przerażona popatrzyła na koleżankę i mówi: "k....wa, post dzisiaj!"
mam kumpla ktory rokrocznie odmawia sobie w poscie alkoholu. pije towarzysko, towarzysko alkohol lubi, jak sporo nas wszystkich. a jednak wybiera ze z tego rezygnuje na ten okres, zeby, jak mowi, choć odrobinę się "wysilić" i coś poświęcić.
jeśli ktoś czuje podobnie, mysle ze powinien wykorzystać ten okres zeby, nie wiem.... być lub poczuc się lepszym - sądzę ze nie musi być to rezygnacja z jedzenia - tak samo przecież mozna poświęcić coś co się lubi, jakiś zbytek czy małą próżność na jaką człowiek pozwala sobie w normalnym okresie. jednak wszelkiego rodzaju "odwalanie" postów, czy z drugiej strony, narzucanie ich innym, jest wg mnie wątpliwe moralnie. i nie chodzi mi tu koniecznie o aspekt religijny.
O bobrzych ogonach w sosie pisał również Andrzej Sapkowski w książce Narrenturm (akcja toczy się w pierwszej połowie XVw. na terenie m.in. Śląska)
Bardzo ciekawy artykuł. Jeśli pozwolisz Wkn to celem uzupełnienia dodam, że każda religia dba, aby jej wyznawcy umarli zdrowsi ;) dlatego główne posty chrześcijaństwa przypadały na okres "naturalnej kalendarzowej zmiany diety". I tak Adwent poprzedzał przejście z produktów świeżych na zimowe susze i kiszonki (stąd takie a nie inne potrawy wigilijne), a Wielki Post oczyszczał organizm przed nastaniem nowalijek. Dziś mamy przez cały rok mrożonki, kiszonki, "suszonki" itp., ale być może warto stosować "dietę kalendarzową"? :)
Bardzo ciekawy artykuł. W wielu krajach i religiach post jest stosowany. I to o wiele bardziej srogi niż w Polsce, katolicki. Nie wspomnę o ramadanie muzułmańskim, ale choćby w prawosławiu. Wielki Post u nich to autentyczne odmawianie sobie wszystkiego, co tłuste, smaczne, mięsne. Nasze odmawianie sobie mięsa to pikuś przy ich odmawianiu. Tam to tylko kasza z odrobiną oleju, grzyby, kapusta i kartoszka)) Ja mam po jakiejś prababci taką starą książeczkę do nabożeństwa z 19 wieku. Piekna, okładka z masy perłowej inkrustowana,ale niestety papier prawie rozpada się. Tam wyczytałam, że w czasie postów odmawiano sobie również tzw "wesela małżeńskiego"))) Domyślcie się sami , co to znaczy)) I nie chodzi tu o branie ślubu))
majolika, Ty jesteś niesamowita - jesteś kopalnią wiedzy o tradycji, kulturze i tradycyjnych kuchniach - poważnie piszę!
marzenulka (2009-02-25 18:29)
Bardzo ciekawy artykuł:)