Ponieważ wolę córci gotować sama aniżeli żywić ją tylko słoiczkami ale dostępu do "zdrowjeżywności" nie mam kupuję jej warzywka na pobliskim bazarku. Dokładnie je myję i obieram i jak do tej pory (a to już 3 miesiące) problemów nie było.
NIe dajmy się zwariować, jeśli nie mamy "ekologicznych" normalne też są dobre:)
1. Marchewkę myjemy, obieramy, myjemy, kroimy w kostkę
2.ziemniaki myjemy, obieramy, myjemy, kroimy w kostkę
3. pietruszkę myjemy, obieramy, myjemy, kroimy w kostkę
4. seler myjemy, obieramy, myjemy, kroimy w kostkę
5. Warzywa zalewamy wodą (tak aby była przykryta), gotujemy aż będzie lekko miękkie.
5. jabłka myjemy, obieramy, myjemy, kroimy w ćwiarki, wycinamy gniazda nasienne, doprowadzamy do rozgotowania, przecieramy przez sitko i łączymy z warzywami.
6. mięsko gotujemy oddzielnie do miękkości, dodajem do warzyw ( bez wody)
7. do gotowej potrawy dodajemy oliwę i miksujemy. Jeśli będzie za gęsta dodajemy wody z gotowania jabłek.
Z przepisu wychodzi 6 słoiczków po 130g i 1 słoiczek 190 g
Słoiczki dokładnie zamykamy, podpisujemy i mrozimy:)
Takie zupki najlepiej po rozmrożeniu podgrzewać w garnuszku. Jeśli okażą się po rozmrożeniu za gęste (a tak się zdaża) to dodajemy do nich przegotowanej
wody. Jeśli będą za żadkie odajemy kleiku ryżowego.
artykuł
przepis
galerię
film
