Markizy z czekoladą to proste i całkiem efektowne kruche ciasteczka. Zachęcam do wytrzymania kilka dni po upieczeniu i odłożenie ciasteczek, by skruszały i zmiękły. Wówczas naprawdę trudno się im oprzeć.Masło rozdrobnić, zagniatając je z mąką i cukrem. Dodać proszek do pieczenia (niewielką ilość na czubku łyżeczki), małą szczyptę soli, wymieszać. Wbić jajko, wlać śmietankę 30%, jak najszybciej zagnieść ciasto (dość miękkie, a nie klejące). Kulę podzielić w proporcjach 2:1. Mniejszą część zagnieść z kakao i esencją migdałową. Większą część zagnieść z łyżką mąki i esencją waniliową. Uformować kule, przełożyć do woreczków i umieścić w lodówce na kilka do kilkunastu godzin.
Z obu części uformować jednakowej długości wałki. Każdy, podsypując mąką, rozwałkować na kształt prostokąta. Ułożyć ciemny placek na jasnym, zwinąć ciasny rulonik. Upewnić się, że brzegi są dobrze sklejone.
Ostrym nożem odcinać krążki o grubości około 1 cm. Każdemu nadać okrągły kształt. Delikatnie rozwałkować, żeby uwydatnić ciemny wzorek, uważając, żeby ciasteczka zachowały kształt koła. Ciasteczka nie powinny być zbyt grube, cieńsze szybciej kruszeją i miękną po upieczeniu.
Układać na blasze. Piec przez około 12 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C (grzanie góra+dół). Studzić na kratce.
Płaską stronę ciasteczek smarować gęstą polewą z czekolady i śmietanki rozpuszczonych w kąpieli wodnej. Składać po dwa, żeby powstały markizy.
Gotowe ciasteczka odłożyć na dzień-dwa, żeby skruszały i zmiękły.