Cebulę obierz, pokrój w kostkę, zeszklij na oleju, soląc w trakcie smażenia.
Wcześniej wymoczone grzyby gotuj przez pół godziny na małym ogniu do odparowania wody. Posiekaj średnio drobno, dodaj do cebuli, przypraw solą i pieprzem, duś chwilę na małym ogniu, ostudź. Połącz z olejem lnianym, octem winnym i miodem (do smaku - najlepiej dodawać stopniowo i próbować). Przypraw małą szczyptą cynamonu oraz pieprzem.
Wcześniej wymoczone śledzie (jeśli były zbyt słone) osusz, potnij w paseczki, wymieszaj z przygotowanym sosem grzybowym. Przełóż do słoiczka, zakręć i odstaw do lodówki na 5 dni.
Podawaj z pieczywem.
Smak śledzi wychodzi nieco różny w zależności od jakości, ilości oraz proporcji użytych składników. Zresztą cały w tym urok i przyjemność smakowania podczas przygotowań.
Przyznam się, że czasem bazą sosu cebulowo-grzybowego jest jeszcze niedokładnie posiekany farsz od uszek. Wówczas niewiele pracy trzeba, aby przygotować kolejną pyszną i aromatyczną potrawę.