A jakie te przyprawy do tego dodawać?
przyprawy jakie lubisz, ja daję sól, pieprz, majeranek, pieprz ziołowy
A ! u mnie to sie nazywa pieczonki, a prażuchy to takie ziemniaki gotowane ugniecione z mąką ziemniaczaną polane skwarczkami z cebulką i jedzone z maślaneczką. takie proste a pyszne bardzo
dzięki że zauważyliście coprawda napisałam przyprawy ale nie dopisałam akie, juz sie poprawilam, sory. Daje tylko pieprz czarny (sporo) i sól a nie vegete zeby ni wyszła zupa jarzynowa. Pozdrawiam
Zgadzam się z Tobą jola_mm wg. mnie prażuchy to także ziemniaki gotowane a potem ugniecione z mąką ziemniaczaną. Takie robi moja babcia i ja je uwielbiam.
Ale ten przepis też jest bardzo dobry, bardzo nam smakowało, zwłaszcza mężowi.
kruszyniaczek strasznie mi miło że przepis się spodobał prażonki sa naprawdę pycha zwłaszcza teraz kiedy są już dość dobre młode ziemniaczki. Dzięki za komentarz. Pozdrówka
To jest regionalna potrawa Jury Krakowsko Częstochowskiej - gdzie mieszkam sobie na skraju Pustyni Błedowskiej. Nazwa faktczynie bywa r óżna : prażonki, prazuchy, pieczonki, pieczone... Mozna dodac tez inne warzywa: marchewke, zileninę rózną... byle nie za duzo. Ale najważniejsze... NJAPRAWDZIWSZE I NAJLEPSZE SĄ UPIECZONE NA OGNISKU w specjalnym kociołku. Pozdrawiam bardzo serdecznie...
Zgadzam się z Rudą_Hanką, ja pochodzę z Częstochowy, mówimy na to danie pieczonki, dodaję również odrobinę marchewki i pietruszki, wędzone mięsko jak jest to jeszcze lepiej. W sezonie grillowym piekę w żeliwnym garnku na ognisku ale często również w normalnym garnku na kuchni. Pozdrawiam
dokładnie kochani macie rację najlepsze są pieczone na ognisku, ja mieszkam w Zawierciu i czestu tu wekendami unosi się zapach prażonek z przydomowych ogródków. Niestety kończy się powoli sezon więc teraz będziemy piekły je w zwykłym garnku na kuchence i też będą pycha. Dzięki za komentarze
O jejku Renatko! Mam ciocię w Zawierciu (ul.Rolnicza), jak byłam w podstawówce to często jechałam do niej w wakacje i pamiętam ten zapach jak siedzieliśmy w niedzielne popołudnie i czekaliśmy na prażonki (ciocia je tak samo nazywała). Z sąsiednich ogródków też roznosił się zapach prażonek.Dziękuje za ten przepis będe musiała wypróbować, ale pamiętam ciocia chyba dawała kapuste jeszcze, a może się mylę?
Wiola1 ul. Rolnicza jest dośc blisko, pozdrawiam z Blanowskiej, masz dobrą pamięć co do kapusty owszem jeśli pieczemy prażonki w garnku na ognisku to na wierzch zanim zakręcimy garnek przykrywamy potrawę bądź to liściem kapusty, surowej, bądź to poprostu papierem śniadaniowym. Te zabiegi są dokładnie po to, żeby z garnka wydostawało się jak najmniej pary. Tak samo kiedy piekę prażonki zimą normalnym garnku na kuchni to nigdy podczas pieczenie nie otwieram prażonek. Dzięki za komentarze i zapraszam do konsumpcji. Pozdrówka
Właśnie jestem tuż po konsumpcji prażonek, zdąrzyłam jednak zrobić fotkę, szkoda tylko że z niej nie czuć jak pachną... Pozdrówka
ziemniaczki jak i pozostałe składniki wkładamy oczywiście surowe . wszystko razem się piecze i zapewniam że napewno będzie miękkie i smaczne
Renatko! Pochodzę z Zawiercia, smak prażonek to smak dzieciństwa...To jest naprawdę super potrawa, pamietam jak miewaliśmy gości z innycvh rejonów Polski, zawsze sie nimi zachwycali. Pozdrawiam Cie serdecznie
Ulak bardzo mi miło spotkać tu zawierciankę ja również uwielbiam prażonki, a mój przyjaciel który od 4 lat mieszka tutaj a pochodzi z pomorza wprost nie mógł sie ich nachwalić i nadal jest ich wielkim fanem :) Pozdrówka miłe
A jak przygotować te prażonki w ognisku?
monami9 do przygotowania prażonek na ognisku potrzeby jest specjalny garnek, u nas w sprzedaży na bazarach i w sklepie przy Zakładzie Odlewni. Jest to garnek aluminiowy lub żeliwny, spory, bo wchodzi tam około 5 kg zawartości. Garnek ten wypełnia się składnikami jw. szczelnie zakręca specjalną pokrywkę i ustawia w środku ogniska. Pieczenie trwa do 1 g, zapach dookoła cudny, trzeba tylko uważać by nie był za duży ognień zeby nie spalić prażonek. To chyba wyszystko, polecam zakup garnka i letnie ogniska, mniam. Pozdrówka
Dodałam zdjęcie garnka do prażonek, namawiam do zakupu i pieczenia tej wspaniałej podobno naszej regionalnej potrawy. Pozdrówka
robiłam prażonki w sobotę na działce, niestety nie mam takiego garnka na ognisko więc zrobiłam je na kuchence, smakowały nam bardzo zle mam pytanie: czy tym którzy je robili też wyszło takie dość mokre? robiłam prażonki z młodych warzyw i puściły bardzo dużo płynu w związku z tym wyszło bardziej ugotowane niż upieczone. ale może tak musi być?
pozdrawiam Wiesia
mamawiesia masz troche racji prażonki z nowych ziemniaczków są faktycznie różne, zależy na jakie trafisz ziemniaczki. Jeśli są bardzo młode to faktycznie puszczają dużo wody. Mam nadzieje, że następne juz trafisz na lepsze. Pozdrówka i prosze sie nie zrażać naprawdę są odlotowe
Dzisiaj debiut moje męża, który pojechał nad morze w odwiedziny do swoich rodziców, zabrał garnek do prażonek żeby pochwalić się jakie to dobre , sam szykuje i piecze u nich na działce, hehe już widzę miny sąsiadów kiedy zaczną pachnieć. Co prawda dzwonił juz 2 razy czy wszystko dobrze kupił i naszykował ale OK, trzymam kciuki za mojego kucharza
Buraczki to dajemy surowe czy ugotowane?
superka oczywiście że surowe, jeśli je pokroisz w dosyć cienkie plasterki to napewno będą miękkie i upieczone, Zresztą wszystkie składniki są surowe i gwarantuje że w pieczeniu zmiękną i są pycha. Pozdrówka
To po prostu NAJPYSZNIEJSZE NA ŚWIECIE!!! Jadłam kiedyś takie u siostry na śląsku, teraz sama zrobiłam. Jest DOSKONAŁE! Smak i aromat składników cudownie się łączy i wychodzi coś pysznego! Polecam,pomimo prostoty wykonania można tym daniem naprawdę zabłysnąć! POLECAM!!!!
No widze, ze mamy podobne smaki renatko, bo pieczonki robnimy z mezem na ognisku od kilku lat, a zarazil nas tym znajomy z okolic Zawiercia. Ten sklad ktory podalas traktuje jako podstawe, ale czasem wrzucam co tam jeszcze mam, np: grzyby swieze (polecam), marchewke, brukselke, botwinke... Ale zawsze wkrajam duzo zielska: koperek, szczypiorek i pietruche. Acha no i oczywiscie ziele na milosc (swiezy lubczyk) , bo mam w orodku. mniam. Gorąco ploecam!!!
Renatko ten zapach i ten smak.........to moje dzieciństwo. Pochodzę z Zawiercia. Garnek ma taki sam, i w sezonie czesto robimy prażonki albo jeździmy do znajomych w Zawierciu :). Zapomialas jeszcze olisciu kapusty na wierzchu garnka? czy też nie dajesz?
U nas nazywamy to po prostu "kociołek" bo tak się nazywa to naczynie do "parowania":)) Daję trochę inne skladniki; podstawa to ziemniaki, biała kapusta, boczek, karczek a reszta jak fantazja pozwoli:))) dodaję świerzą paprykę, utartą marchewkę, cebulę, duuuuuużo zieleniny, a pod wypukłą pokrywkę jak mam układam skrzydełka lub udka wczesniej zamarynowane.
Vikunia, u nas liścmi wykłada sie cały srodek kociołka, potem idzie właściwy "wsad" i przykrywa się liściem:))))
Ja obłkładam skórą cały kociołek , jest lepszy smak i jakby sie troche przypaliło to i tak tą skóre się wywala pozdrawiam
Pyszna zapiekanka. Moja mama taką robi - odkąd mieszkam osobno nie miałam okazji jej jeść przez 5 lat...
Agatolla dzięki za komentarz, moja rodzinka też jest fanką prażonek od kilku pokoleń hehe zwłaszcza teraz kiedy są pycha młode ziemniaczki. Polecam jeśli masz gdzie również takie ogródkowe w garnku. Pozdrówka
Mniam, mniam, mniam, mniam, mniam..... Ale zrobiliście mi ochotę!!!!
Masz rację Zbyh1 jeszcze pamiętam z dzieciństwa to przykrywanie darniem, jeszcze na szkolnych wycieczkach tak robiliśmy wspomnienia to piękna rzecz. Ale dobrze że jest odlewnia i każdy może (choć nie tak tanio) kupić sobie garnek (żeliwny albo aluminiowy) i cieszyć siebie i sąsiadów działkowych super smakiem i zapaszkiem. Dzięki za komentarz, pozdrówka
Pychota ! Dzis na obiad zaserwowalam twoje prazonki i domownicy zachwyceni .
Zrobilam je w piekarniku i dokladnie jak w przepisie .Pachnialo w calym domu i smakowalo super.
Dziekuje za przepis i pozdrawiam ...
Ja wracam do tego przepisu bardzo często.Prażonki są extra.Piekę je tylko i wyłącznie na ognisku ,garnek wykładam w środku sreberkiem. Następnym razem planuję dodać białą poszatkowaną kapustę.
A propos kapusty, folii i boczku: najlepiej jest wylozyc garnek liscmi kapusty i na to dac boczek. W ten sposob dostajemy przypieczone listki kapusty, chrupiacy boczek i czysty garnek. Pozdrawiam :-)
No Jagoooodka to świetny pomysł z tą kapustką napewno wypróbuje przy najbliższej okazji. Pozdrówka
Dzisiaj przeczytalam ten przepis i znow wspomnienie z rodzinnych stron.Podobnie jak Ty pieklam ziemniaczki.Tu na obczyznie tez mam zeliwny garnek i przynajmniej raz w roku pieke w ogrodzie.Garnek przykryty darniem.Zwykle w domu pieke w glinianym rondlu w piekarniku,ale przepis dokladnie taki sam.Pozdrawiam .Maria.
Kurcze aż podskoczyłam jak przeczytałam Twój komentarz, Marysiu żeby prażonki zawędrowały aż za ocean. Miło mi bardzo, co to nie robią wspomniania prawda? Mam kolegę na gg też Polak w Kanadzie, muszę go spytać o prażonki hehe Pozdrówka
Zrobiłam Twoje prażonki i przyznaje, że z burakami tez są pyszne! A jak bedzie to zrobie takie w kociołku! Pozdrawiam!
Ciesze się że i moja wersja duszonek - prażonek posmakowała. wiewiura i basia b dzięki za komentarz, pozdrówka:)
Renatko zrobiłam prażonki w Twojej wersji i wyszły przepyszne, dzieki za przepis
Renatko!! Ja też uwielbiam te prażonki i znam identyczny przepis !! Tylko nie z WŻ ale od wujka ( to właśnie on mnie częstuje ) Ten przepis pochodzi ze Śląska a wujek jest z Pomrożyc :) Bardzi się cieszę że umieściłaś go na WŻ
małolatka (2005-02-18 07:56)
a u mnie nazywają sie to Prażuchy...
potwornie dobre jedzonko. polecam